Chorąży Wojska Polskiego Marcin K., jest oskarżony z art. 126a k. k. o nawoływanie do nienawiści na tle rasowym wobec ludności cygańskiej (syg. III K 350/13). Dzisiejsze postępowanie zostało odroczone z powodu braku jednego z kluczowych materiałów dowodowych.
Powodem oskarżenia jest wpis na stronie internetowej Gazety Wrocławskiej, pod artykułem o Romach z koczowiska na Kamieńskiego:
Z chęcią dołożę się do benzyny, żeby te lepianki spalić. Przynajmniej będzie gdzie wyjść na spacer – napisał w marcu zeszełego roku Marcin K.
Żołnierz, odznaczony Gwiazdą Iraku i Gwiazdą Afganistanu, przyznał się do zamieszczenia takiego wpisu w Internecie. Nie przyznał się natomiast do stawianych mu zarzutów.
Marcin K. zeznał, że nie należy do żadnej organizacji nacjonalistycznej, a w przyszłości nie miał zatargów z ludnością romską. Zaprzeczył też jakoby jego celem było nawoływanie do aktów nienawiści wobec Cyganów. Komentarz zamieścił pod wpływem impulsu, a jego charakter był prześmiewczy. Twierdził, że nigdy nie miał powodów, by wyrządzić krzywdę Cyganom, co też nie było jego intencją.
Dziś w charakterze świadka zeznawała socjolog Joanna Janiszewska, która zgłosiła jeden z komentarzy spod artykułu na stronie internetowej Gazety Wrocławskiej do pełnomocnika ds. ochrony praw człowieka. Nie dotyczył on chorążego K., ale w konsekwencji tego zgłoszenia także jemu postawiono zarzut. Socjolog zeznała, po zapoznaniu się z treścią wpisu oskarżonego, że nawołuje on do nienawiści wobec Romów.
Ostatecznie sprawa została odroczona, ponieważ w aktach sprawy nie znalazł się artykuł, pod którym umieszczone zostały komentarze, będące przedmiotem sprawy. Wyrok zapadnie 28 lutego.
Komentarz do sprawy: Gdyby polskie sądy miały zajmować się wszystkimi takimi komentarzami w sieci, to mielibyśmy kompletny paraliż sądownictwa. Niestety z naszych informacji wynika, że lewicowi działacze coraz częściej zgłaszają podobne sprawy. Zapewne nie zawahają pozwać się nikogo. Dziś oskarżonym był zasłużony chorąży, jutro możesz być nim Ty.