**Dzisiaj, podczas konferencji PiS padły mocne słowa pod adresem Platformy Obywatelskiej. Krzysztof Grzelczyk stwierdził, że ta formacja na Dolnym Śląsku już nie istnieje.**
>-Przykładów jest wiele. Poseł PO w okręgu jeleniogórsko – legnickim na bilboardzie reklamuje się hasłem „Nie mam z tym nic wspólnego”. Szef kampanii PO w okręgu wrocławskim ma z kolei tak małe logo partii na plakatach, że tylko wprawne oko je wychwyci. Liderka listy PO w okręgu wrocławskim najwięcej czasu na konwencji poświęciła zaś osobie, która w wyborach nie bierze udziału, czyli Bogdanowi Zdrojewskiemu – wyliczał Krzysztof Grzelczyk. – Nazwała go „guru”, a to według najczęściej używanego źródła wiedzy polityków PO, czyli Wikipedii, oznacza przywódcę sekty. Tenże guru z kolei publicznie się cieszy, że żona Basia startuje do Senatu – drwił kandydat na senatora.
Na dowód Grzelczyk prezentował ulotkę Jacka Protasiewicza, gdzie na dwóch stronach widnieje wizerunek byłego prezydenta Wrocławia:
>-Wolałbym walczyć z politykami Platformy, zamiast z układem rodzinno – towarzyskim – podsumował Grzelczyk.
Pochodząca z Sycowa Beata Kempa w poprzednich wyborach startowała z okręgu kieleckiego. Tym razem zabiega o głosy wrocławian. W trakcie dzisiejszej konferencji przypomniała postulaty Prawa i Sprawiedliwości związane z polityką prorodzinną. Ubiegający się o mandat Rafał Czepil postawił na konkrety:
>-Podczas mojej pracy samorządowca udało mi się doprowadzić do remontu kilku boisk. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanej kadry, która mogłaby prowadzić ogólnodostępne zajęcia dla dzieci i młodzieży. Sądzę, że potrzebne są tutaj systemowe rozwiązania – powiedział nam wrocławski radny. – Wciąż pamiętam, jak Donald Tusk obiecywał laptopa dla każdego ucznia. Ja wolę składać bardziej realne obietnice. Chciałbym, aby dzieci bezpłatnie otrzymywały stroje i buty sportowa do zajęć z wychowania fizycznego.
Rafał Czepil chciałby też zapewnić młodzieży łatwiejszy dostęp do stomatologów. Jego pomysł polega na powrocie do szkół gabinetów dentystycznych. Radny ma w zanadrzu także tańszy pomysł, polegający na zorganizowaniu mobilnych gabinetów, które mogłyby być wysyłane wedle potrzeb poszczególnych placówek.