W Polsce funkcjonuje czteroszczeblowa struktura sądów powszechnych: sądy rejonowe (321), okręgowe (45), apelacyjne (11) i Sąd Najwyższy.
Ponadto mamy 16 wojewódzkich sądów administracyjnych i Naczelny Sąd Administracyjny. Sprawy ogółem: 15 170 000, w tym karne – 2 806 000, cywilne – 9 013 000, gospodarcze – 1 594 000, przy czym znaczna ilość spraw rejestrowana jest kilkukrotnie w różnych repertoriach, Około 95% spraw zaczyna i kończy się w sądach rejonowych. W przypadku apelacji ostatnią instancją staje się sąd okręgowy.
Sprawy cywilne
W 2013 roku najliczniejszą grupę stanowiły sprawy nakazowe i upominawcze (rep. Nc): 40,1% (3 470 500), a następnie sprawy wieczystoksięgowe 37,2% (3 214 000). Jednakże dużą podgrupę spraw nakazowych i upominawczych stanowiły sprawy w elektronicznym postępowaniu upominawczym (EPU), których w 2013 roku wpłynęło 2 423 400, czyli 69,8% wpływu spraw nakazowych i upominawczych i 28,0% wpływu spraw cywilnych. Dodać tu należy nadawanie klauzul wykonalności bankowym tytułom egzekucyjnym – w 2012 ich liczba przekroczyła milion. Zamiast zatem ugodowo postępować z opóźniającymi się w płatnościach klientami, banki wolą szybko egzekwować swoje należności wraz z karnymi odsetkami i komorniczymi kosztami egzekucyjnymi.
Dalszą konsekwencją spraw cywilnych jest ogrom egzekucji komorniczych – w 2012 ich liczba przekroczyła pięć milionów! Do tej kosmicznej liczby należy dodać ponad dwa i pół miliona egzekucji dokonywanych na podstawie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Z tej ścieżki egzekucji korzystają głównie urzędy skarbowe, gminy i ZUS. Liczba egzekucji obrazuje ogrom patologii w polskim sądownictwie i administracji, zaryzykuję stwierdzenie, że taka liczba nie pojawia się nawet w połowie w żadnym państwie europejskim. Dokonywane w ostatnim ćwierćwieczu kolejne skrajnie niekorzystne dla obywateli zmiany w kodeksie postępowania cywilnego i innych ustawach doprowadziły do wielu nadużyć i stały się narzędziem ekonomicznego wyniszczania narodu polskiego, z którego korzystają ochoczo zdemoralizowani urzędnicy, prawnicy, sędziowie, a także bezwzględne grupy przestępcze. Skutki to między innymi wypchnięcie milionów Polaków do szarej strefy, wzrost przestępczości, narkomanii, rozbicie rodzin, emigracja, a także niska frekwencja w powszechnych wyborach.
Droga do uzdrowienia
Uwzględniając dotychczasowe rygorystyczne orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące zmian w ustawie o ustroju sądów, konstytucyjnie możliwe i konieczne są następujące zmiany: 1. Dotychczasowe sądy rejonowe uzyskują status sądów okręgowych z siedzibą administracji w dotychczasowej siedzibie okręgu. 2. Dotychczasowe sądy okręgowe uzyskują status sądów apelacyjnych z siedzibą administracji w dotychczasowej siedzibie apelacji. 3. Dotychczasowe sądy apelacyjne spoza Warszawy uzyskują status ośrodków zamiejscowych Sądu Najwyższego, a Sąd Apelacyjny w Warszawie zostaje wchłonięty przez Sąd Najwyższy. Art. 176 Konstytucji RP: 1. Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne.
Takie rozwiązania nie wymagają żadnych zmian Konstytucji RP, a także większych zmian kadrowych w środowisku sędziów ani ich miejsca zamieszkania. Ponieważ okręg obejmowałby więcej sędziów niż dotychczasowy rejon, możliwa byłaby ich węższa specjalizacja, jak również specjalizacja sądów w granicach okręgu. Ponadto należy wprowadzić następujące zmiany: 1. Aby doprowadzić do ujednolicenia orzecznictwa w skali kraju, należy w przypadku naruszenia prawa przez sąd apelacyjny upowszechnić możliwość odwołania w każdej sprawie do Sądu Najwyższego, z zachowaniem przymusu adwokackiego. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w danego rodzaju sprawach byłoby prawnie obowiązujące sądy niższej instancji. Gdyby orzecznictwo SN w jakimś dziale prawa odbiegało od jego społeczno gospodarczego przeznaczenia, oznaczałoby to wadę prawa, którą powinien skorygować ustawodawca.
Obecnie wyroki i inne orzeczenia sądów rejonowych i okręgowych nie są publikowane, co skutkuje niekiedy znacznymi różnicami w orzecznictwie w podobnych sprawach oraz generuje lokalne patologie. Taki stan urąga także zasadzie zdefiniowanej w Art. 3 Konstytucji RP: Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym, a także Art. 61 ust.1 Konstytucji RP: 1. Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. 2. Należy wprowadzić do sądów obowiązek publikowania wszystkich orzeczeń wraz z uzasadnieniami (poza sprawami rodzinnymi), przy czym wobec osób prawnych i ich jednostek organizacyjnych oraz podmiotów gospodarczych nie obowiązywałaby ochrona ich danych.
Natomiast pozostałby obowiązek ochrony pozostałych danych osobowych, chyba że zainteresowany zrzekłby się tego prawa, 3. Należy znieść sprzeczne z Konstytucją RP przepisy dzielące obywateli według ich statusu majątkowego. Sądy rejonowe rozpatrują do wartości przedmiotu sporu 75 000 zł, a powyżej tej kwoty sądy okręgowe – art. 17 kpc. Art. 32 ust 1 Konstytucji RP: Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Należy wprowadzić powszechną jawność wszystkich ksiąg wieczystych 4. Należy znieść postępowanie nakazowe i upominawcze, w szczególności elektroniczne postępowanie upominawcze, jako źródła masowej patologii, 5. Należy znieść przepisy umożliwiające traktowanie dwukrotnie awizowanej przesyłki sądowej lub administracyjnej jako prawnie doręczonej, zwłaszcza w sytuacji zwiększonej mobilności obywateli, w szczególności emigracji zarobkowej, 6. Praca sędziów winna być oceniana głównie poprzez jakość orzekania – miernikiem tej jakości byłaby stabilność orzeczeń – orzeczenie uchylone w wyższej instancji skutkowałoby automatycznym ukaraniem autora uchylonego orzeczenia odpowiednią liczbą nie przynoszących chluby punktów, oczywiście w zależności od rodzaju i wagi sprawy. Przekroczenie ustalonego limitu punktów skutkowałoby czasowym przeniesieniem na stanowisko asystenta sędziego z niższą płacą bez prawa do orzekania. Ponowne przekroczenie limitu po przywróceniu powodowałoby trwałe przeniesienie na stanowisko asystenta sędziego lub do wyboru zwolnienie się ze służby, z tym zastrzeżeniem, że przez ustaloną liczbę lat sędzia nie mógłby wykonywać żadnego zawodu prawniczego. Oświadczenia majątkowe sędziów winny być powszechnie dostępne. 7. Ponieważ przeciętna świadomość prawna jest bardzo niska, cyniczne grupy przestępcze lub quasi przestępcze wykorzystują ten fakt i przy pomocy uproszczonych istniejących quasi procedur sądowych wyniszczają ekonomicznie miliony Polaków, Około 70% obywateli nie do końca rozumie treść telewizyjnych wiadomości, a 50% nigdy nie korzystało z pomocy zawodowego prawnika. W sytuacji skomplikowanego i mętnego prawa, „kontradyktoryjności” procedur, przeciętny obywatel jest bez szans przed sądem bez pomocy zawodowego prawnika.
Ten stan można zmienić tylko przez systemowy obowiązek przydzielania z urzędu zawodowego prawnika dla każdego pozwanego, oskarżonego, obwinionego, pokrzywdzonego, uczestnika, przy czym każdy zainteresowany mógłby skorzystać z prawa własnego wyboru prawnika. Oczywiście jakość usług przydzielanych z urzędu prawników także podlegałaby ocenie. Takiego rozwiązania w żadnym stopniu nie zastąpią aktualnie forsowane upokarzające ludzi inicjatywy na rzecz nieodpłatnej pomocy prawnej. 8. W przypadku wygranej sądy administracyjne winny mieć prawo i obowiązek zasądzenia na rzecz skarżących od organu administracji słusznego odszkodowania. Obecnie z prawomocnym wyrokiem sądu administracyjnego należy udać się do sądu cywilnego i tam od początku sądzić się o odszkodowanie… 9. Obowiązek analizy jakości obowiązującego prawa oraz orzecznictwa SN, a także wynikające z tej analizy wnioski i inicjatywy ustawodawcze, należałyby do kompetencji Prezydenta RP. 10. Sędzią można zostać po ukończeniu 35 roku życia. W przedstawionej koncepcji funkcjonowania sądownictwa zawarta jest propozycja samooczyszczania środowiska sędziowskiego z jednostek nieuczciwych lub niekompetentnych oraz doprowadziłby sądownictwo do stanu prawnego zgodnego z Konstytucją RP. Kilka światłych osób, którym udostępniłem ten tekst przed publikacją, zwróciło uwagę, że nie wspomniałem ani słowem o funkcjonowaniu sądów w zakresie prawa karnego. Jest to świadome przemilczenie, aby nie tracić z oczu istoty faktycznego ustroju III RP. Dla porównania jednym z fundamentów ustroju słusznie minionego było zagrożenie prawem karnym i w różnych okresach wielotysięczna rzesza więźniów politycznych zaświadczała o jego skutkach.
Dzisiaj prawo karne jest w stanie rozkładu, natomiast narzędziem masowej opresji, a nawet ekonomicznej eksterminacji, stało się prawo cywilne w skali wielokrotnie większej, niż onegdaj prawo karne. Jest jeszcze jedna różnica – wówczas źródłem opresji była scentralizowana władza, a dziś grupy, nazwijmy je delikatnie, lobbystyczne. One załatwiają odpowiednie zmiany treści kodeksów i innych ustaw, natomiast resztę brudnej roboty wykonują w majestacie prawa lokalne układy i grupy przestępcze korzystające z usług sądów.
Dziś, uzupełniając klasyka, można stwierdzić, że o ile państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, to państwo mafijne istnieje naprawdę. Jeśli niektórym polskim politykom marzy się odbudowa naszej wspólnoty, to muszą pilnie zacząć od przywrócenia sądów Polakom.
autor: Stanisław Możejko
źródło: gazeta Obywatelska