„To bardzo specyficzna sytuacja, w tych marszach idą politycy, którzy doprowadzili do tej sytuacji” – tak prezydent Andrzej Duda skomentował, podczas wywiadu w programie Polsat News „Prezydenci i Premierzy”, sobotni marsz KOD-u, w którym wzięli udział m.in. politycy Platformy Obywatelskiej.
Gospodyni programu Dorota Gawryluk pytała: „Mówił pan, że będzie prezydentem dialogu, budowania jedności. Dlaczego się nie udało, dlaczego mamy marsze na ulicach, dlaczego jest chaos, dlaczego są problemy z porozumieniem w Polsce”.
– Bo nie wszyscy chcą porozumienia i dialogu – podkreślił prezydent. Odniósł się również do wypowiedzi polityków opozycji. – Niektóre są wręcz kuriozalne, mówiące o tym, że w Polsce nie ma demokracji. Gdyby nie było demokracji, to nie byłoby tych demonstracji.
– Jak ktoś idzie w takiej demonstracji, ta demonstracja idzie spokojnie, nikt jej nie przeszkadza, i mówi że nie ma demokracji – przecież to jest śmieszne – ocenił.
Oczywiście, podczas wywiadu skoncentrowano się na sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego.
– To bardzo specyficzna sytuacja, w tych marszach idą politycy, którzy doprowadzili do tej sytuacji – powiedział prezydent Duda.
– Mam przekonanie, że próbowano dokonać stoku na TK. Wybranie 5 sędziów w ostatniej chwili, tylko po to by zawłaszczyć te 5 miejsc w TK, i w efekcie jedna opcja miałaby de facto 14 sędziów wybranych w 15-osobowym Trybunale, to naruszenie wszelkich standardów – zauważył prezydent, odnosząc się do zaprzysiężenia 5 sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji – tłumaczył na antenie Polsat News.
Czytaj więcej: Nie dajmy sobie wcisnąć propagandy wstydu w sprawie przyjmowania imigrantów