Adam Maksymowicz: Konstytucja jest stara jak świat

sady.png

Takie można odnieść wrażenie czytając naukowe dzieło wrocławskiego prawnika „Geneza Konstytucji”* Już choćby z tego tylko powodu pracę tę winni poznać wszyscy, którym tematyka konstytucji z różnych powodów jest bliska.

Prawie 400-stronicowa książka posiada potrójne walory. Pierwszym z nich jest ścisłość naukowa, która nawiązuje do niemieckiej tradycji uniwersyteckiej sprawdzenia, omawiania i wyciągnięcia wniosków z możliwie wszystkich dostępnych materiałów.

Drugą jej zaletą jest amerykańska narracja, która powoduje, że naukowe rozprawy czyta się z „zapartym tchem” i „od deski do deski”.

Trzecią zaletą tej rozprawy jest jej historyczny kontekst sięgający dwóch tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa.

Patrząc z tej perspektywy można powiedzieć, że obecne spory wokół tego dokumentu, miały kiedyś wielokrotnie dużo bardziej dramatyczne skutki i konsekwencje. Chcąc, nie chcąc książka ta wpisuje się w prowadzony aktualnie dyskurs na temat zmian w aktualnej konstytucji, sporów o Trybunał Konstytucyjny i związane z tym wydarzenia.

Jest naukowym uzupełnieniem toczącej się w naszym kraju konstytucyjnej debaty. Jest też odpowiedzią na podstawowe pytanie: czym jest i czym dotąd była konstytucja od początku najstarszych państwowości na naszym globie.

Nowy kierunek?

Zawsze trwała ona dotąd, dopóki wspierał ją układ sił politycznych, jakie stały za jej przestrzeganiem. Traciła swoją moc, kiedy nie odpowiadała nowym warunkom społecznym, gospodarczym i kulturalnym, jakie ukształtowały się w wyniku nieustannego rozwoju ludów, narodów i państw. Być może proces ten zachodzi obecnie również w naszym kraju. Dlatego warto zapoznać się z historią konstytucji od czasów najstarszych, aż po epokę współczesną.

Opisane jej dzieje są wielce pouczające i użyteczne, jak to już wspomniano również dla ważących się obecnie w naszym kraju rozstrzygnięć w tej materii. Na tym tle warto zauważyć powstający nowy kierunek nauki będący syntezą wielu dawnych specjalności. I tak autor tej książki obok erudycji wykazał się szeroką znajomością nie tylko klasycznego prawa konstytucyjnego, ale też historii, teologii, religii, filozofii, politologii i wielu jeszcze innych kierunków naukowych. Sprawia to, że konstytucyjne rozważania osadzone są w konkretnych warunkach, które determinują takie, a nie inne zasady zawarte w najważniejszych aktach prawnych mających rangę ustaw konstytucyjnych.

Dojrzewanie konstytucji

Powszechnie uważa się, że pierwszym dokumentem tej rangi była amerykańska konstytucja z roku 1787. Drugą miała być nasza Konstytucja 3 Maja z 1791 roku. Dodaje się zastrzeżenie, że kolejność ta dotyczy nowożytnych aktów prawnych, czyli wydanych po roku 1492 (odkrycie Ameryki).

Inni uważają, że jednak pierwszeństwo w tej materii należy się „Artykułom henrykowskim” z 1576 roku, które obowiązywały do czasu uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Pomijając spór o to, kto był pierwszy, trzeba zauważyć, że dorobek nowożytnej konstytucji w postaci umowy społecznej miał swoje praźródła i nie zrodził się nagle w epoce nowożytnej, jak na ogół przyjmuje się to w szkolnych podręcznikach historii.

Zafascynowani genialnością twórców amerykańskiej i kolejnych konstytucji zapominamy, że czerpali oni wzory od swoich poprzedników, których dorobek sięga nie kilkaset, ale klika tysięcy lat wstecz. Znajomość prehistorii konstytucjonalizmu na świecie, to nie tylko wiedza, dla wiedzy, ale świadomość, że dzisiejszy stan i pogląd na zawartość tego rodzaju dokumentów przechodził kolejne fazy swego udoskonalania. Proces ten jak wynika z relacjonowanego tu dzieła sięga aż do czasów Kodeksu Hammurabiego, króla Babilonu (2067 – 2015 p.n.e.). Ze zbioru tego można było korzystać ponad 1000 lat.

Nie był on szczegółowym zapisem prawa, tylko ustalał ogólne jego normy, którym przypisać można było ważność wieczystą. Miała to być pierwsza prekonstytucja.

Twórcami samego pojęcia konstytucji byli Rzymianie. Cesarze rzymscy spośród dużego grona wydawanych przez siebie aktów prawnych szczególną rolę przypisywali „konstytucjom”, które miały rangę powszechnie obowiązującej ustawy. Ich rola rosła wraz z umacnianiem się cesarskiej władzy.

Pod koniec III wieku miały one już rozstrzygające znaczenie przed rzymskimi sądami. Interesująca jest interpretacja rzymskiego prawa. Konstytucja cesarzy Teodozjusza II i Walentyniana II z 426 r. (raweńska) ustalała nazwiska prawników, których pismom przyznano moc obowiązującą. Dotyczyło to również wszystkich tych prawników, na których wymienieni edyktem cesarskim, prawnicy się powoływali. Konstytucje rzymskie były bardzo liczne. Porządkowano je w zbiorach prawa zwanych kodeksami. Rekordowym zbiorem prawa był najsławniejszy zbiór ponad 4600 konstytucji pod nazwą „Korpus Iuris Civilis” sporządzony na polecenie Justyniana Wielkiego (533 r.). Syntezę rzymskiego prawa wieńczy Prawo XII tablic ustanowione w latach 450– 451 p.n.e). Konkretne jego przepisy przetrwały blisko tysiąc lat. Dzieci uczyły się w szkołach tego prawa na pamięć.

Prawo rzymskie miało charakter pozytywny (np. chronić życie, a nie zabraniać zabójstwa) stąd jego zasady przyjęte są przez wiele państw dbających o sprawny i krótki charakter obowiązującego prawa, w tym również ustaw o charakterze konstytucyjnym.

Po Rzymianach najważniejsze dokumenty o randze konstytucji ogłaszał Kościół Katolicki. Zasada ta dotrwała do czasów współczesnych. Najważniejsze uchwały Soboru Watykańskiego II (1964-68) noszą nazwę konstytucji („Konstytucja dogmatyczna o Kościele” i inne dokumenty tej samej rangi).

Islamska konstytucja

Pomijając w tej notatce omówienie wszystkich innych jeszcze konstytucyjnych inicjatyw na naszym globie zawartych w omawianym dziele, warto zapoznać się z ich arabskim wydaniem. Choćby z tego tylko powodu, że z krajów tych do Europy napływa fala emigracyjna. Zrozumienie islamskiego ustawodawstwa, kultury i tradycji być może umożliwi nam rzeczowe i bardziej skuteczne zajęcie się tym problemem.

Podstawą kodyfikacji prawnej tego kręgu cywilizacyjnego jest Koran. Jego treść archanioł Gabriel miał przekazać Mahometowi w postaci Świętej Księgi. Stanowi ona jednoczesne przesłanie religijne jak i teokratyczny zbiór nienaruszalnego prawa pochodzącego od Boga. Porządkuje on zarówno życie prywatne jak i publiczne. Przepisy Koranu stały się podstawą organizacji państwowej i zawierają zasady konstytucyjne.

Dogmatyczne przestrzeganie tego prawa (nomokracja) utrudnia jakąkolwiek jego zmianę, gdyż ta staje się wtedy bluźnierstwem, skoro dotychczasowe prawo uznane zostało za święte. Pierwszą i jedyną konstytucję islamską ustanowił prorok Mahomet po przeniesieniu się z Mekki do Medyny. Konieczność uregulowania wzajemnych relacji tej społeczności spisał on w postaci Konstytucji Medyńskiej. Jest to „zbiór traktatów zawartych przez proroka Mahometa z mieszkańcami Medyny między 623 a 627 rokiem.”

Mahomet założył w ten sposób zarówno religię jak i państwo. Problemem jest fakt, że wraz upływem czasu pojawiają się coraz większe trudności w dosłownym przestrzeganiu konstytucji Medyńskiej. Przejawia się to w dekadencji ustrojowej, gospodarczej i politycznej islamu względem choćby chrześcijaństwa, które oddziela religię od państwa. Podział islamu – na szyitów bardziej skłonnych do religijnego mistycyzmu i sunnitów ceniących tradycję wspólnoty – częściowo wynika z omówionej w tej książce podwójnej roli proroka Mahometa.

Uniwersalne wartości

Poprzez szerokie i wszechstronne ujęcie zagadnień konstytucjonalizmu „Geneza Konstytucji” prezentuje się jako dzieło unikalne. Jego niezwykłość polega na bezstronnym opisie, analizie i niezliczonych przypisach dotyczących aspektów tworzenia się najważniejszego prawa państwowego w poszczególnych cywilizacjach, państwach, ustrojach w ich ujęciu historycznym, religijnym i politycznym. Jest ona ważnym wkładem autora do prowadzonej obecnie debaty konstytucyjnej w naszym kraju. Choć nie popiera ona ani nie uzasadnia żadnego konkretnego projektu konstytucyjnego, to zaprezentowana w tej książce wiedza przydatna jest niezależnie od tego, na jakie przyszłe rozwiązania zdecydujemy się w tej kwestii. Porównać ją można do ustaleń matematyki, fizyki i innych nauk ścisłych, których wiedza jest uniwersalna.

Służy prawicy, lewicy i wszystkim, którzy pragną i potrafią z niej skorzystać.

za:  Artur Ławniczak – Geneza Konstytucji. Prace Naukowe Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Seria: Monografie. Wrocław 2016

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj