Jan Śpiewak: Mówimy o mafii. „Wszyscy mają dosyć tego, co dzieje się w ratuszu i kolejnych tłumaczeń HGW”

Hgwspiewak.png

Wszyscy mają dosyć tego, co dzieje się w ratuszu, wszyscy mają dosyć tłumaczeń Hanny Gronkiewicz-Waltz

— powiedział Jan Śpiewak w programie „Cztery strony” na antenie TVP Info.

Przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze szeroko komentował sprawę nieprawidłowości przy reprywatyzacji w Warszawie.

To, co jest istotne – nie widzimy żadnych działań naprawczych. Pani prezydent od momentu wybuchu afery idzie w zaparte, a powinna wyciągnąć przynajmniej konsekwencje służbowe wobec swoich podwładnych

— mówił gość red. Marcina Wikły.

Pytany o słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz, która nazwała MJN mianem pociągających za cyngiel pistoletu PiS, Śpiewak odpowiadał:

Raczej cyngiel wkurzonych warszawiaków, którzy mają dosyć nieprawidłowości przy dzikiej reprywatyzacji. (…) To problem, który zaczął się pod koniec lat 90., a przyspieszył podczas kadencji prezydent Gronkiewicz-Waltz. W praktyce nie ma to wiele wspólnego z naprawianiem krzywd, ale z uwłaszczeniem się grupy handlarzy roszczeń, cwaniaków, adwokatów na mieniu publicznym

— tłumaczył.

Odnosząc się do okładkowego artykułu tygodnika „wSieci”, Śpiewak stwierdził, że możemy mówić o zorganizowanej grupie, która wyłudza roszczenia.

Chmielna 70 jest przełomowa, bo dziennikarzom stołecznej „Gazety Wyborczej” udało się złapać na gorącym uczynku powiązania. (…) Były urzędnik ratusza robi interesy z mec. Nowaczykiem. Można mówić tutaj o korupcjogennej sprawie, złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury

— stwierdził szef MJN.

Śpiewak pytał też, skąd informacje o spadkobiercach czerpią adwokaci zajmujący się roszczeniami.

Naszym zdaniem skala problemu jest ogromna. Nie zapominajmy, że w Warszawie została zamordowana działaczka – Jolanta Brzeska – która broniła się przed czyścicielami kamienic. Mówimy o mafii, bo jak inaczej nazwać, skoro są ludzie, którzy nie wahali się poświęcić ludzkie życie

— stwierdził.

Ta sprawa może zakończyć rządy HGW. (…) Porównywanie się do Barbary Blidy trudno uznać za poważną linię obrony

— dodawał.

źródło: wpolityce.pl

fot:wpolityce.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj