Lech Wałęsa, którego teczkę osobową mówiącą o jego kontaktach z komunistyczną bezpieką ujawniono w lutym tego roku, podał do sądu legendę opozycji z Trójmiasta – Krzysztofa Wyszkowskiego. Były lider „Solidarności” pozywa Krzysztofa Wyszkowskiego za to, że ten miał mówić, iż Wałęsa przegrał z nim proces. Co ciekawe, pismo procesowe nie odnosi się do sprawy współpracy TW „Bolka” z SB.
Wałęsa chce także, by usunięte zostały wszelkie publikacje dotyczące „naruszenia jego dóbr osobistych”. Krzysztof Wyszkowski miałby doprowadzić do ich usunięcia, później zaś powinien – zdaniem byłego prezydenta – opublikować przeprosiny za to, iż informował on w wywiadach prasowych, że Lech Wałęsa przegrał z nim proces. W pozwie wymienia się szereg stacji telewizyjnych, gdzie stosowny komunikat miałby zostać opublikowany. Prawnik powołuje się przy okazji na wyrok sądu lustracyjnego z 2000 roku , z którego wynika, że Lech Wałęsa nie współpracował z bezpieką.
Po tym wyroku każdy obywatel ma niewątpliwie prawo zgodnie z aktami sprawy i ustaleniami IPN‑u potwierdzonymi przez sąd powiedzieć, że Wałęsa był zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa pod pseudonimem „Bolek”, donosił na kolegów i pobierał za to wynagrodzenie
– mówił nam w październiku 2010 roku Krzysztof Wyszkowski.
W pozwie prawnik byłego prezydenta nie odnosi się do sprawy ujawnionej kilka miesięcy temu teczki osobowej agenta TW Bolek, w której znajdują się odręczne podpisy „Lech Wałęsa”.
Cały pozew wraz z załącznikami liczy sobie 45 stron. Poniżej zamieszczamy pierwsze z nich:
źródło: niezależna.pl
fot: youtube