„Zdrajcy”, „Wynocha”, „Merkel musi odejść” – skandowali zebrani na uroczystościach z okazji Dnia Jedności Niemiec w Dreźnie. Kanclerz Angela Merkel i inni oficjele zostali wygwizdani przez wściekły tłum.
Droga kanclerz i innych gości do Muzeum Transportu na Nowym Rynku w Dreźnie, a tam właśnie rozpoczęły się uroczystości święta zjednoczenia Niemiec nie należała do przyjemnych. Zamiast oklasków i pozdrowień, czołowi niemieccy politycy zostali wygwizdani i obrzuceni wyzwiskami. Dostało się nie tylko Ageli Merkel, ale także prezydentowi Joachimowi Gauckowi i przewodniczącemu Bundestagu Norbertowi Lammertowi.
?‼️? Today in #Dresden … the full fury against Merkel, Government and President. They shout: liars, traitor to the people. #TagderEinheit pic.twitter.com/jSCotTrVpv
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 3 października 2016
Protesty trwały także po mszy ekumenicznej w kościele mariackim. Kilkuset demonstrantów skandowało okrzyki, gwizdało i buczało. Media podały, że wśród demonstrantów byli zwolennicy antyislamskiego ruchu Pegida i konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Wśród nich znajdował się również jeden z założycieli tej partii Lutz Bachmann.
Drezno uchodzi za bastion Pegidy, nastawionej wrogo do imigrantów. To właśnie kanclerz zapraszała w zeszłym roku uchodźców do Niemiec.
Funkcjonariusze sił porządkowych byli zmuszeni odsunąć dodatkowo rozjuszony tłum. Do miasta ściągnięto ponad 2 600 policjantów. Według mediów, w antyimigranckim proteście wzięło udział około 20 tysięcy osób.
źródło: niezależna.pl
fot: youyube