Widać, że Platformie i Nowoczesnej chodziło o trzymanie ludzi na ulicach do stycznia
— powiedział Paweł Kukiz w porannej rozmowie na antenie TVP Info.
Lider ruchu Kukiz‘15 mówił o wniosku opozycji, by odwołać wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki. Jak tłumaczył, czasem nie wytrzymuje nerwowo, gdy patrzy na działania Platformy i Nowoczesnej.
Platforma i Nowoczesna udowodniły podczas komisji, o co w tym wszystkim chodzi. Gdy wyciekła informacja, że wniosek Ordo Iuris zostanie odrzucony, to PO i N postulowały, by nie odrzucać tej ustawy, tylko poczekać do 11 stycznia – to okolice święta siedemnastu króli – i widać, że chodziło o trzymanie ludzi na ulicach do stycznia. Skończyło się paliwo ws. TK, to szukali nowej sprawy
— tłumaczył.
Do tych słów odniosła się na Twitterze Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
Kukiz odniósł się też do swojego konfliktu z Joanną Muchą z Platformy.
Ta debata idzie w kierunku złym. Nie mam z panią Muchą na pieńku – jeżeli jej rodzina poczuła się obrażona moją wcześniejszą wypowiedzią, to przepraszam. Nie miałem zamiaru atakować rodziny pani Muchy
— podkreślił.
Lider K‘15 skrytykował przy tym postawę Bogdana Borusewicza, który przyznał specjalny medal dla prof. Andrzeja Rzeplińskiego.
Polski system polityczny źle funkcjonuje – albo to wielkie zażyłości, albo uległość względem władzy sądowniczej. To się wszystko pomieszało, to powinno być rozdzielone, a tutaj wzajemne wręczanie sobie prezentów… To wyglądało źle
— ocenił.
Wolałbym scenariusz Kaczyńskiego niż Sorosa niż Balcerowicza
— dodał, odpowiadając na sugestie, że K‘15 wchodzi w koalicję z PiS. Jak mówił, to wierutne bzdury.
wpolityce.pl., TVP Info