Pociąg dla 26 ludzi mieszkających w osadzie już nie zatrzyma się

CC0 Creative Commons

Mieszkańcom jest wszystko jedno, czy pojadą dolnośląską koleją, regionalną czy czeską, bo i takie niegdyś rozważano rozwiązanie. Mało kto pamięta, że Czesi już w latach 90-tych, składali naszym marszałkom propozycje przejęcia przygranicznych przewozów.

Naszym południowym sąsiadom nie udało się, bardziej z powodu formalnych barier, niż ochrony polskiego rynku kolejowego. Do sprawy wracano w latach 2003, 2007, 2013, 2016 i 2017. Jedyny dobry wydźwięk z nieudanej próby podpisania umowy polsko-czeskiej były deklaracje dolnośląskiego przewoźnika o remontach, rewitalizacjach i wizji szybkiej kolei…niebawem. Jak to u nas, na gadaniu skończyło się. Czesi podróżują regionalnymi liniami. Ożywiają w ten sposób ruch turystyczny, ograniczają ruch samochodowy, co zmniejsza emisję spalin. Krótko mówiąc, im się opłaca.

W Polsce, kolej ciągle jest problemem i wygląda na to, że jedynym rozwiązaniem, jest likwidacja kursów, bowiem Schemat Linii na Rozkład Jazdy Kolei Dolnośląskiej rokrocznie maleje. W XXI wieku, Anno Domini 2018, pociągi nie zatrzymują się na niektórych stacjach, jak ma to miejsce w malej osadzie Okrąglica gm. Węgliniec – bo dziennie, korzysta z nich do 10 pasażerów, zatem nie opłaca się zatrzymywać tam pociągu.

W latach 2009/10 na trasie Żary-Węgliniec nastąpiły najbardziej dotkliwe ograniczenia. Wówczas odcinek kilkunastu kilometrów, pasażerowie pokonywali koleją, potem przesiadali się do autobusów. Dwa lata później jedynym środkiem lokomocji był już tylko pociąg, aż do grudnia ubiegłego roku. Schemat Linii na Rozkład Jazdy 2017/2018 Kolei Dolnośląskiej nie uwzględnił malutkiej osady, gdzieś na skraju państwa polskiego, nikomu niepotrzebnych mieszkańców z Okrąglicy.

Przewozy szynobusem można przywrócić, mówi Andrzej Piech Naczelnik Działu Handlowego z dolnośląskich Przewozów Regionalnych

Jesteśmy przewoźnikiem realizującym przewozy zlecone przez samorząd, czyli przez Dolnośląski Urząd Marszałkowski. W trakcie procesu konstrukcji rozkładu jazdy, dostaliśmy informację, że mamy wycofać postój na przystanku Okrąglica, jeśli organizator zleci nam przewozy i za to zapłaci, to my je zrealizujemy.

Mieszkańcy Okrąglicy mogą liczyć tylko na własny środek transportu. Zapytaliśmy  w Urzędzie Marszałkowskim, czy pozbawienie ich jedynej możliwości podróżowania jest czasowe, czy na stałe?

Wojciech Zdanowski Dyrektor Departamentu Infrastruktury Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego tłumaczy, iż przystanek osobowy Okrąglica został utworzony w latach powojennych dla obsługi przewozów pracowniczych do pobliskiej, obecnie nieistniejącej już cegielni.
Podczas badań frekwencyjnych prowadzonych w dniach 3 – 9 kwietnia 2017 r. (wyznaczony postój miało 10 pociągów dziennie w dni robocze oraz 7 w sobotę i niedzielę) w poniedziałek, czwartek i niedzielę nikt nie skorzystał z żadnego połączenia, we wtorek i środę dla dwóch pociągów wymiana wynosiła po jednej osobie, w piątek przez cały dzień wysiadła jedna osoba, a w sobotę 3 osoby z jednego pociągu.
Podsumowując, ze wszystkich 64 pociągów łącznie przez tydzień skorzystało 8 osób, przy czym dla porannych i popołudniowo-wieczornych pociągów nie zanotowano ani jednego przypadku wsiadania i wysiadania (potwierdzenie sytuacji z wcześniejszych lat). Dodać należy, że m.in. w zależności od pory roku i edycji badań notowana dla Okrąglicy frekwencja charakteryzowała się zmiennością (np. w ciągu marcowego tygodnia 2016 roku z przystanku skorzystały jedynie 2 osoby), co dodatkowo wskazuje na brak codziennych potrzeb przewozowych, a występująca wymiana pasażerów wiązać się może np. z celem turystycznym, odwiedzeniem rodziny, itp.
Oczywistym przy tym jest, że publiczny transport zbiorowy nie jest rentowny, a jego organizacja nierozerwalnie wiąże się z dotowaniem przewozów. Odróżnić natomiast należy konieczność zapewnienia transportu mieszkańcom od utrzymywania postojów w lokalizacjach, gdzie zapotrzebowania na przewozy praktycznie nie ma. Każdy postój pociągu wiąże się z ponoszeniem kosztów w postaci zwiększonego zużycia paliwa, materiałów eksploatacyjnych oraz opłat za korzystanie z infrastruktury peronowej. Z uwagi na wysoką masę pojazdów szynowych pierwszy czynnik nabiera szczególnego znaczenia, a racjonalne podejście do organizacji przewozów pozwala na wzrost ich efektywności, a ty samym umożliwia ich dalszy rozwój. Pomimo faktu, że odcinek Węgliniec – Żary należy do najbardziej deficytowych w regionie, w wyniku działań Samorządu Województwa liczba realizowanych połączeń wzrosła w przeciągu ostatnich 2 lat z 4 do 6 par w dobie.
W kwestii ewentualnego przywrócenia postojów na przedmiotowym przystanku dla niektórych pociągów informuję, że w wyniku wystąpienia Burmistrza Gminy i Miasta Węgliniec trwa aktualnie dodatkowa analiza danych o frekwencji i sprzedaży biletów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj