Wiem za co po nosie dostałem ja i moja partia. Wiem, gdzie myśmy zrobili źle, okłamali. Dzięki temu, że to wiem, (…) to mam do tego zdrowe podejście — powiedział przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Piotrem Cywińskiem na antenie Radia Szczecin.
Szef SLD pozwolił sobie na uszczypliwość względem Platformy Obywatelskiej.
Nie mówię tak jak PO rano w tej sprawie jedno, w południe drugie, a wieczorem trzecie. Po prostu wiem, że kłamać w polityce nie można
— podkreślił.
Włodzimierz Czarzasty przyznał, że PO i Nowoczesna „są dupkami”.
Faktycznie słowo, które użyłem może i jest brzydkie, ale wulgaryzmy są w słowniku polskich wulgaryzmów, w związku z tym było adekwatne
— stwierdził.
Czarzasty obnażał hipokryzję Platformy.
Po prostu się dziwię, jeżeli na przykład PO głosuje za dekomunizacją ulic, a potem w Warszawie stoję przy działaczu PO w sprawie Armii Ludowej albo Dąbrowszczaków, albo stoję w Sosnowcu w sprawie ronda Gierka i ten facet z PO mówi, że zawsze byliśmy za tym, żeby te nazwy były do końca życia
— powiedział.
Lider SLD został zapytany także o swój stosunek do partii „Razem” i jej lidera Adriana Zadberga.
O partii „Razem” będę mówił bardzo dobrze, bo uważam że nie ma wroga na lewicy. To co myśli o mnie pan Zandberg w tej chwili może być wcale nierówne temu, co będzie myślał jak dojrzeje
— mówił.
wpolityce.pl/Radio Szczecin