Kłopotek w szczerych słowach: PiS wygra wybory i nie wciskajmy ludziom kitu, że opozycja jest w stanie wygrać

Prawo i Sprawiedliwość wygra jesienne wybory bez względu na to, w jakiej formule wystartuje opozycja

—przyznaje w rozmowie z portalem wPolityce.pl Eugeniusz Kłopotek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

 

Kłopotek podkreśla, że w jego opinii, najlepszym rozwiązaniem dla Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie samodzielny start w ramach Koalicji Polskiej. Poseł PSL-u przyznaje jednak, że możliwe są inne scenariusze.

Nadal uważam, że dla Polskiego Stronnictwa Ludowego najlepszym rozwiązaniem jest samodzielny start w jesiennych wyborach, w ramach umownie nazywanej Koalicji Polskiej. Dopuszczam, co proponuje prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, a co jest dosyć logiczne, aby stworzyć dwa bloki opozycyjne: jeden lewicowy, a drugi chadecki z udziałem PO i PSL, bez Barbary Nowackiej i Nowoczesnej. To wydaje mi się bardzo rozsądne

—zaznacza.

Poseł przyznaje, że nie wierzy w to, aby Platforma Obywatelska zdecydowała się na koalicję z SLD.

Nie wierzę, że Platforma Obywatelska przygarnie SLD, bo wówczas bardzo mocno skręci w lewo, a to będzie oznaczało same pęknięcia w PO

—mówi Kłopotek, dodając, że nie wyklucza scenariusza, w którym opozycja idzie do jesiennych wyborów w trzech blokach.

Samodzielnie pójdzie Polskie Stronnictwo Ludowe jako Koalicja Polska, samodzielnie Koalicja Obywatelska (PO, Barbara Nowacka i Nowoczesna) i samodzielnie blok lewicowy. Uważam jednocześnie, że wszystkie te trzy bloki są w stanie przekroczyć próg wyborczy

—podkreśla polityk.

 

Obojętnie czy pójdziemy każdy osobno, czy pójdziemy w dwóch blokach, czy nawet gdybyśmy poszli w jednym bloku – co jest nierealne z naszej strony, to i tak dzisiaj wiemy, bo wszystko na to wskazuje – w tym również kasa, że PiS te wybory wygra. Jest tylko pytanie, jak wysoko? Nie daj Boże, aby wygrało większością konstytucyjną. Mam nadzieję, że tak się nie stanie

—mówi Kłopotek.

Prawo i Sprawiedliwość to wygra i nie wciskajmy ludziom kitu, że opozycja jest w stanie wygrać z PiS-em

—dodaje.

Kłopotek pytany, czy możliwy jest sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego z Prawem i Sprawiedliwością, co próbują sugerować politycy Platformy Obywatelskiej, odpowiada:

Nie jest to możliwe, bo PiS za głównego przeciwnika politycznego, oczywiście obok PO, uważa PSL, które od początku tej kadencji Sejmu bez pardonu atakuje. Mało tego, nie dopuściło do ważnych organów sejmowych PSL-u, a była wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek przed wyborami samorządowymi apelowała, aby wyeliminować PSL z życia publicznego w Polsce. To wszystko nie sprzyja ew. rozmowom z Prawem i Sprawiedliwością. Obiektywnie jednak trzeba przyznać, że w sprawach światopoglądowych, społeczno-gospodarczych wcale nie jest nam tak daleko. Jeżeli jednak PiS narusza fundamenty państwa prawnego, myślę tu o Trybunale Konstytucyjnym, Konstytucji i Sądzie Najwyższym, to niestety, ale z takim parterem nie będziemy umawiać się na wspólną dalszą drogę.

Poseł odpowiedział również na pytanie o ew. współpracę z Kukiz‘15.

Nie można tworzyć koalicji partii politycznej ze stowarzyszeniem. Kukiz’15 nie jest partią polityczną, a Kodeks wyborczy nie dopuszcza do takich koalicji. Gdyby któryś z polityków ruchu Pawła Kukiza zechciał pójść z nami, to jedynym rozwiązaniem i tak jest zarejestrowanie Komitetu Wyborczego PSL. I oficjalnie pod takim szyldem wystartujemy w wyborach

—wyjaśnia Kłopotek

źródło: wpolityce.pl