SPOWOLNIENIE NASZEJ GOSPODARKI BĘDZIE ŁAGODNE I NIE ZAGROZI WZROSTOWI GOSPODARCZEMU ?

PKB Polski w II kwartale wzrosło o 4,4 proc., licząc rok do roku. Tak wynika z szybkiego szacunku GUS. W pierwszym kwartale tego roku wzrost wyniósł 4,7 proc. Polska wypada bardzo dobrze na tle naszych zachodnich sąsiadów. W drugim kwartale bieżącego roku niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,1 proc. To oznacza, że kraj ten ociera się o recesję. Niemcy to jednak nasz główny partner handlowy.

Dr Marian Szołucha, ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, zwrócił uwagę na antenie TV Trwam uwagę, że przełoży się to także na wyniki w Polsce.

– Taki wynik dla Niemiec oznacza też konieczność spowolnienia w Polsce. Biorąc pod uwagę niemiecki patriotyzm gospodarczy na wielu płaszczyznach: biznesowej, konsumenckiej i państwowej, to oznacza, że Niemcy będą ratowali się kosztem kontaktów z kontrahentami i ich wyników finansowych – tłumaczył dr Marian Szołucha.

Dr Krystian Mieszkała zauważa, że za spadek odpowiadają przede wszystkim słabsze wyniki w handlu zagranicznym.

– Gospodarki wysoko rozwinięte, czyli na przykład Wielka Brytania czy Niemcy, rozwijają się wolniej. Wzrost jest dużo niższy niż w przypadku krajów rozwijających się, ale jeżeli chodzi o obecne dane, warto odnotować, że pogarsza się koniunktura na rynkach światowych, a gospodarka niemiecka oparta jest w głównej mierze o eksport. Jeżeli eksport spada, spadają notowania gospodarki – wskazuje dr Krystian Mieszkała.

Co warto zauważyć, niemieckie media piszą o małym cudzie gospodarczym, który aktualnie przeżywa Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej.

Według gazet wzrost na Wschodzie jest napędzany przez rosnące płace. Napędza to popyt wewnętrzny, co z kolei owocuje wzrostem inwestycji.

źródło: radiomaryja.pl