Trwa znakomita passa polskich skoczków, a w szczególności Kamila Stocha – po triumfie w Turnieju Czterech Skoczni, dzisiaj polski mistrz pewnie zwyciężył w konkursie Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Na najniższym stopniu podium stanął także inny z naszych skoczków, Piotr Żyła.
Niestety, na triumfatora podczas dekoracji czekało niemiłe zaskoczenie. Otóż organizatorzy nie odegrali – co jest pewnym zwyczajem – hymnu dla zwycięzcy. Mazurek Dąbrowskiego nie zabrzmiał na skoczni w Titisee-Neustadt, a sytuacja nie przeszła bez echa wśród polskich komentatorów. Zaskoczenia nie kryli także nasi skoczkowie.
– Jutro sami zaśpiewamy
– powiedział Stoch.
Filip Czyszanowski, dziennikarz TVP Sport, napisał na Twitterze, że prawdopodobnie organizatorzy „zapomnieli przygotować” polskiego hymnu.
„Faktycznie, zwycięstwo Polaka w PŚ to sensacja niczym Koreańczyk na podium” – pisze Czyszanowski.
Niemcy się kompromitują.. po każdych zawodach PŚ dla zwycięzcy jest hymn…niestety władze Titisee-Neustadt nie mogły się na to zdobyć.. dlatego oczekuję, żeby w przypadku wygranej Niemca w Wiśle lub Zakopanem też nie grać hymnu. Już nie mogą Niemcy zdzierżyć naszych skoków!
— Tadek z Teichu – syn gór! (@dolnyslask1603) January 9, 2021
Źródło: niezalezna.pl
Niemiec=Hitlerowiec
Niemcy strzelili sobie samobója na własnym terenie