Samochód, w środku którego znajdował się król Belgii, został zaatakowany przez demonstrantów w Brukseli.
W Brukseli doszło do licznych protestów związanych ze śmiercią Ibrahima B., 23-latka zatrzymanego przez policję do kontroli.
Protestujących było kilka tysięcy i na początku przebiegała ona pokojowo.
Wtedy z tłumu oderwała się agresywna grupa około stu osób, która ruszyła w kierunku pobliskiego tunelu.
W jego pobliżu jechała kolumnada aut.
Gdy demonstranci rzucili się na samochody, okazało się, że w zaatakowanym aucie siedzi król Belgii.
Pojawiło się poniższe nagranie, w którym widać jak jeden z mężczyzn krzyczy do protestujących, że w aucie jest monarcha.
Informacja ta została później potwierdzona przez dziennikarzy i funkcjonariuszy policji.
Aresztowano od 70 do 80 protestujących. Królowi nic się nie stało, choć jego samochód został uszkodzony.
Źródło: Breitbart