Józef Pinior, legenda Solidarności, a także były europoseł oraz senator z Platformy Obywatelskiej ma problem z oddaniem 5 tys. euro? Tak wynika z dokumentów, jakie przedstawiła naszej redakcji pani Zuzanna. Kobieta podkreśla, że od roku nie może odzyskać swoich pieniędzy. Krytykuje również Piniora, że bierze on udział w manifestacjach KOD dając sobie prawo do osądów moralnych.
-Na początku kwietnia ubiegłego roku udzieliłam 5 tys. euro pożyczki panu Józefowi Piniorowi na okres dwóch miesięcy. Wierzyłam, że jako legenda Solidarności zwróci pieniądze zgodnie z umową – napisała do naszej redakcji prosząc o anonimowość. I dodała: Biorąc pod uwagę, że zasad moralnych nie traci się z wiekiem zastanawia mnie fakt dlaczego pan Pinior oddał słynne 80 milionów, a nie oddaje 5 tys. euro.
Sprawa 5 tys. euro trafiła też na wokandę. Sąd postanowił nadać klauzulę wykonalności aktowi notarialnemu na rzecz wierzyciela przeciwko dłużnikowi Józefowi Piniorowi, co do obowiązku zapłaty kwoty 5 tys. euro wraz z ustawowymi odsetkami. Pani Zuzanna złożyła już wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
Próbowaliśmy skontaktować się z Józefem Piniorem, ale nasze wiadomości i prośby o kontakt od tygodni pozostają bez odpowiedzi.
-Do dzisiaj nie otrzymałam zwrotu pieniędzy mimo wezwań do zapłaty. Ze strony Pana Piniora nie było żadnej próby kontaktu, aby choćby przeprosić za zaistniałą sytuację i przedstawić propozycję rozwiązania problemu – mówi portalowi wDolnymŚląsku.com pani Zuzanna.- Równocześnie pan Pinior znajduje czas, aby brać udział w manifestacjach KOD-u, dając sobie prawo do osądów moralnych. Z dnia na dzień rosną moje wątpliwości, czy historia o 80 milionach jest prawdziwa, bo przecież uczciwość w ludziach nie maleje ze wzrostem ilości świeczek na torcie urodzinowym – dodaje.
Z kolei w marcu, Józef Pinior powiedział Gazecie Wyborczej, że idzie na marsz KOD-u, bo będzie tam „wybrzmiewał głos prawdziwej Polski – kraju wolnego i demokratycznego”:
–I będzie to głos przeciwko próbie wprowadzenia w niej systemu autorytarnego, odbiegającego od standardów Unii Europejskiej, której od 12 lat jesteśmy członkiem. Ale przede wszystkim będzie to głos Polaków stojących na straży wartości i prawa – dodał.
Autor: Katarzyna Kowalska
Czytaj: Wrocław drugim najbardziej zadłużonym miastem w Polsce: w lipcu nowe kredyty