Przypominamy, że rezolucja w sprawie sytuacji dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego została przegłosowana jako jeden z ostatnich punktów posiedzenia parlamentu europejskiego. Wezwanie do realizacji zaleceń Komisji Weneckiej było inicjatywą przedstawicieli socjalistów, chadeków, zielonych, lewicy i liberałów.
Za przyjęciem dokumentu głosowało 513 europosłów, 142 było przeciw. Rezolucja została wsparta między innymi przez polskich europosłów wywodzących się z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Znaleźli się oni w tak doborowym towarzystwie jak Francuska Partia Komunistyczna, Komunistyczna Partia Czech i Moraw czy Portugalska Partia Komunistyczna. Czego dotyczy rezolucja?
„Parlament Europejski wzywa polski rząd do zrealizowania w pełni zaleceń Komisji Weneckiej; podziela opinię Komisji Weneckiej, że polska Konstytucja oraz normy i standardy europejskie i międzynarodowe wymagają, aby orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego były przestrzegane” – czytamy w treści dokumentu.
To „donoszenie” dowodzi niskiej kultury politycznej europosłów PO — mówi Jacek Żalek w rozmowie z portalem wPolityce.pl
Zdaniem prof. R. Legutki –Przegłosowano rezolucję, która jest absurdalna, szkodliwa nierzetelna i przeciwskuteczna
Wiem, że jeżeli w danej grupie istnieje frakcja narodowa, to może ona zablokować taką inicjatywę. Skoro w Europejskiej Partii Ludowej, która zainicjowała to przedsięwzięcie, jest ok. 20 europosłów PO i PSL, to bez ich zgody nie byłoby tej rezolucji
– mówi “Gazecie Polskiej Codziennie” Krzysztof Łapiński
Jak widać nasi dolnośląscy eurodeputowani z platformy zagłosowali przeciw interesom narodowym.