Zakup systemu informatycznego, na którym PZU miał stracić 200 mln zł, to wierzchołek góry lodowej. Stanowisko prezesa PZU Życie stracił Dariusz Krzewina. Planowane są kolejne audyty w siedzibie ubezpieczyciela – dowiedziała się „Gazeta Polska Codziennie”.
Kontrolowany przez skarb państwa gigant ubezpieczeniowy PZU był przez lata wykorzystywany przez ludzi związanych z rządem PO-PSL do robienia intratnych interesów. Audyt zlecony przez Michała Krupińskiego, prezesa ubezpieczyciela, wykazał, że wiele transakcji z tego okresu, opiewających na miliardy złotych, budzi poważne wątpliwości. Z informacji „Codziennej” wynika, że o wykrytych nieprawidłowościach został poinformowany Dawid Jackiewicz, minister skarbu. – PZU jest spółką giełdową, więc o wszelkich istotnych zdarzeniach spółka poinformuje rynek w komunikatach giełdowych – przyznał wydział prasowy resortu skarbu.
Pierwszym efektem audytu było odwołanie w piątek Dariusza Krzewiny ze stanowiska prezesa PZU Życie. Szefem tej kluczowej w grupie spółki został za czasów Jaromira Netzla. Jednak z PZU był związany od wielu lat. Bardzo dobrze radził sobie tam również za rządów PO-PSL. Powodem odwołania Krzewiny z PZU Życie było zawiadomienie skierowane do Centralnego Biura Antykorupcyjnego przez prezesa Krupińskiego. Jak już pisała „Codzienna”, chodzi o podejrzenie nieprawidłowości, do jakich doszło w związku z umową na wdrożenie systemu informatycznego Graphtalk, którą PZU Życie podpisał w październiku 2004 r. m.in. z firmąProkom Software Ryszarda Krauzego. Realizowany do 2013 r. projekt nawet nie został wdrożony. Straty – jak wynika z audytu – sięgnęły 200 mln zł. Jedną z osób wymienionych w zawiadomieniu do CBA jest właśnie Krzewina.
Dzień po złożonym zawiadomieniu, 15 czerwca br., agenci CBA weszli do siedziby PZU. Zabezpieczyli dokumenty i dane informatyczne na serwerach i w komputerach firmy.
Mimo odwołania go ze stanowiska prezesa PZU Życie Krzewina cały czas pozostaje wiceprezesem PZU. Zasiada też w radach nadzorczych spółek należących do państwowego ubezpieczyciela, m.in. w Otwartym Funduszu Emerytalnym PZU Złota Jesień, który dysponuje miliardami złotych odłożonymi przez Polaków na emerytury.
Z nieoficjalnych informacji „Codziennej” wynika, że jeszcze w tym tygodniu ma rozpocząć się audyt w PZU Życie, OFE PZU Złota Jesień i innych spółkach grupy. W ten sposób prezes Krupiński chce dokładnie zbadać działalność tych podmiotów w ostatnich latach. – Decyzja zależy od całego zarządu, w którym wciąż zasiada Krzewina. Jeśli pomysł zyska wsparcie resortu skarbu i uda się przeprowadzić audyt, na jaw mogą wyjść nowe nadużycia i wątpliwe transakcje, w których brał udział m.in. fundusz Złota Jesień – mówi „Codziennej” zastrzegająca anonimowość osoba związana z PZU.
Cały tekst w „Gazecie Polskiej Codziennie”