Nie wiem, co uważa Grzegorz Schetyna za lewicowy eksperyment: czy poparcie dla in vitro, co było wielkim osiągnięciem rządu Ewy Kopacz? Mogę powiedzieć tak: szerokiej drogi na prawo, panie Grzegorzu
— grzmiał w programie „Tak jest” (TVN24) Michał Kamiński, poseł niezrzeszony.
Opozycja wygra wybory, jeśli po pierwsze będzie zjednoczona, a po drugie zaneguje język i cały system wartości, który reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość
— zapewniał Kamiński.
To są te dwa warunki dla opozycji. Zjednoczenie i przedstawianie innej wizji państwa, a nie wpisywania się w wizję Prawa i Sprawiedliwości, w ich język, ich spojrzenie na sprawy międzynarodowe
— dodał.
Zdaniem byłego polityka PO, strategia obrana przez Grzegorza Schetynę nie przyniesie dobrych skutków.
Jeżeli jakakolwiek opozycja w Polsce będzie się wpisywać w język Prawa i Sprawiedliwości (…) to logicznie nie będzie w stanie z nią wygrać. Był taki czas, kiedy Platforma była podobna do PiS-u
— mówił Kamiński.
Wtedy PO przegrała wybory w 2005 roku. Wygrała, kiedy Tusk zaczął tę partię otwierać
— podkreślał.
Parlamentarzysta odniósł się również do swojej przyszłości politycznej. Michał Kamiński przyznał, że najprawdopodobniej na jesieni utworzy koło poselskie z Jackiem Protasiewiczem u Stanisławem Huskowskim.
Będziemy w parlamencie po to, żeby być takim głosem racjonalnej, centrowej, ale twardej opozycji wobec PiS-u. Która odrzuca konszachty z Prawem i Sprawiedliwością
— zaznaczył.
Zapytany o to, czy dołączy do nich Stefan Niesiołowski, odpowiedział:
To nie jest pytanie do mnie, tylko do Stefana Niesiołowskiego, którego wypowiedzi są takie dość jednoznaczne.
Kamiński odniósł się również do swojej współpracy z Ewą kopacz.
Z niczego w mojej karierze politycznej nie jestem tak dumny jak z tego, że mogłem dla pani premier pracować
— podkreślił.
źródło: wpolityce.pl
fot:youtube