W czasie konferencji wicemarszałka przed kamerami stanął mężczyzna, jak się później okazało występujący w imieniu dzieci z domów dziecka.
Mężczyzna zwrócił się do marszałka Terleckiego z apelem o interwencję.
– Dzieci z domu dziecka od roku proszą, żeby ich nie sprzedawać za granicę i żeby nie rozdzielać rodzeństwa. Zawiadomiony jest minister sprawiedliwości, pan prezydent i pani premier – mówił mężczyzna.
Marszałek Terlecki przyznał, że jeśli o sprawie zawiadomione zostały odpowiednie instytucje i organy, to na pewno nie zostanie ona zbagatelizowana.
Na tym jednak incydent się nie skończył. Po chwili doszło do szarpaniny. Interweniowała straż marszałkowska, a mężczyzna został wyprowadzony z gmachu Sejmu.
źródło: niezalezna.pl