W najbliższą sobotę dojdzie do połączenia rozłamowców PO, czyli Europejskich Demokratów z Partią Demokratyczną. Michał Kamiński, pytany przez portal wPolityce, czy ta decyzja nie jest efektem kolejnej wolty politycznej b. posłów PO, odpowiada, że to nie wolta, ale zacieśnianie współpracy z formacjami skupionymi wokół KOD. Z kolei dziś doszło do spotkania Stefana Niesiołowskiego i Jacka Protasiewicza z Lechem Wałęsą. Najwyraźniej Europejscy Demokraci chcą, by było o nich głośno.
Informację o fuzji Partii Demokratycznej z Europejskimi Demokratami, jako pierwszy, już 26 października, ujawnił portal wPolityce.pl. Teraz ma dojść do oficjalnego połączenia obu formacji, z których powstanie Unia Europejskich Demokratów. Dla wielu obserwatorów to połączenie stanowi kolejną, polityczną woltę Michała Kamińskiego i reszty posłów z jego koła. Wcześniej Kamiński, Niesiołowski i Protasiewicz zapowiadali bowiem bliskie kontakty z Komitetem Obrony Demokracji.
Nie zmieniamy frontu, bo partia Demokratyczna jest elementem KOD. Chcemy jednoczyć różne środowiska, które łączy jakieś wspólne myślenie. Opozycja w Polsce jest mniej homogeniczna niż partia rządząca.
– mówi portalowi wPolityce.pl Michał Kamiński.
Tymczasem ze strony innych partii opozycyjnych i wielu komentatorów płyną głosy, że mariaż posłów Kamińskiego z Partia Demokratyczną może mieć na celu skok na struktury i kasę tych ostatnich. Wiadomo, że koło poselskie Europejskich Demokratów niewiele zwojuje w pojedynkę i to przy ambiwalentnym stosunku KOD do nowego tworu.
Ani my, ani Demokraci nie jesteśmy przesadnie zamożni. Mamy kilkuset członków jako stowarzyszenie, ale podmiotem życia politycznego są partie polityczne. Partia Demokratyczna jest jedną z najstarszych w Polsce i ma swój bogaty dorobek. Po co mnożyć byty. Lepiej iść razem.
– stwierdził Kamiński w rozmowie z portalem wPolityce.pl, zapowiadając jednocześnie, że nowa formacja będzie nazywała się Unią Europejskich Demokratów.
Kamiński nie chciał dziś ujawnić kto z posłów Platformy Obywatelskiej poprze w sobotę nową partię i zasili jej struktury. Wcześniej mówił jednak o „spektakularnym transferze”.
Wszystko wyjaśni się w sobotę.
– zapowiedział.
Medialna ofensywa Europejskich Demokratów dobrze pokazuje nerwowość w tej formacji. Dziś Jacek Protasiewicz i Stefan Niesiołowski spotkali się z Lechem Wałęsą, czym b. szef „Solidarności” pochwalił się na swoich profilu na facebooku. Na jednym ze zdjęć skupiony Protasiewicz i posępny Niesiołowski wyglądają jakby trafili na kozetkę psychoanalityka. Co ciekawe Lech Wałęsa poparł przecież niedawno Grzegorza Schetynę – zajadłego wroga Europejskich Demokratów i Komitetu Obrony Demokracji. To jednak nie zniechęciło Niesiołowskiego i Protasiewicza, którzy efekt medialny cenią najwyraźniej bardziej niż polityczny bilans zysków i strat.
Te egzotyczne fuzje i sojusze naturalnie osłabiają jednak Grzegorza Schetynę, który najpierw pozbył się niepokornych posłów ze swojego ogródka, potem odciął się od Komitetu Obrony Demokracji, a ostatnio wszedł na wojenną ścieżkę z posłami .Nowoczesnej, którzy oficjalnie zapowiedzieli, że o wspólnych projektach, szef PO, może zapomnieć. Polityczne układanki po stronie opozycji coraz bardziej przypominają więc surrealistyczne puzzle, niż twardą alternatywe dla rządów Prawa i Sprawiedliwości.
źródło: wpolityce.pl
fot: youtube