Oni są zgorzkniali, nieprzytomni, co w połączeniu z niskim poziomem intelektualnym stworzyło mieszankę wybuchową. Wygadują jakieś brednie. To jest żenujące. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Wałęsę, bo przez wiele lat go popierałem, jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych nie wiedziałem co to za ziółko jest
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl satyryk Jan Pietrzak.
wPolityce.pl: Najpierw Wałęsa mówił o wyprowadzeniu dwóch milionów ludzi na ulicę, teraz kolejny były prezydent, Bronisław Komorowski zaczął już publicznie wspominać o „waleniu dechą”, jakie może się okazać „jedynym wyjściem”. Opozycja mówi o wypchnięciu PiS ze wszystkich sfer życia. Czy polityków nic nie nauczyło morderstwo w biurze PiS w Łodzi?
Jan Pietrzak: Opozycja nie ma pomysłu na działalność. Wałęsa i Komorowski to postacie groteskowe, nie można ich już poważnie traktować. Są ludźmi zaślepionymi. Aspirowali do wielkich funkcji, do wielkich ról historycznych w polskim losie, ale nie sprostali temu wyzwaniu. I Wałęsie i Komorowskiemu nie udało się zrobić nic dobrego dla Polski. Są zgorzkniali, nieprzytomni, co w połączeniu z niskim poziomem intelektualnym stworzyło mieszankę wybuchową. Wygadują jakieś brednie. To jest żenujące. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Wałęsę, bo przez wiele lat go popierałem, jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych nie wiedziałem co to za ziółko jest. Teraz czuję się głęboko zawstydzony, że popierałem takiego człowieka. To przykre, nie tylko dla mnie, ale również dla wielu ludzi w Polsce. Powinien się już przestać wypowiadać, może niech pójdzie na ryby albo pojedzie na Florydę do Trumpa. W stosunku do Komorowskiego nie miałem żadnych złudzeń, wiedziałem, że to cyniczny człowiek, który wykonuje czyjeś polecenia.
Nie sądzi pan, że te wypowiedzi mogą być elementem wojny informacyjnej podsycającej nastroje w Polsce?
Oczywiście. Ktoś nimi steruje, ktoś ich napuszcza, dlatego tym bardziej jest to przykre, bo to są ludzie dorośli, powinni odpowiadać za swoje słowa i rozumieć jakie przyniosą konsekwencje. Jeżeli robią to świadomie, należy to rozpatrywać w kategoriach kryminalnych.
Tym bardziej, że tym co mówią i co robią sami się ośmieszają i urząd prezydenta, który kiedyś sprawowali.
Ośmieszają nas wszystkich i Polskę.
Co można zrobić, żeby uspokoić nastroje w Polsce?
Należy wpuścić kabaret pod Egidą do radia i telewizji, bo jest cały czas zakazany.
źródło: wpolityce.pl
Janko muzykant to taka sama kanalia jak wolski. To , ze sie skundlili to jedno . Najgorsze , ze to skundlenie poszlo do PiSiorow. Stary pojebus j.muzykant Walesie nie jest godzien sandalow pucowac !!
Puknij się w ten durny lewacki łeb