Kopalnia uranu Podgórze i konkurencyjna kopalnia fluorytu Liczyrzepa, już nie rywalizują ze sobą lecz zwalczają się. Nieznani sprawcy w obydwu firmach powodują coraz większe szkody materialne. Pracownicy mówią również o ich zastraszaniu.
Zaczęło się od gróźb, potem został podpalony solar należący do Kopalni Podgórze. W odpowiedzi, kilka dni temu, ktoś ostrzelał samochód pracownika z konkurencyjnej firmy, który zaparkowany był przed prywatnym domem. Na razie Policja oficjalnie nie łączy tych wydarzeń z właścicielami obydwu kopalń, choć tajemnicą poliszynela jest wzajemna niechęć i nasilająca się bezpardonowa walka o klienta. Policja ustaliła domniemanego sprawcę. Okazał się nim Daniel W. który w chwili obecnej ma dozór policyjny. Jak ustalono jest dzierżawcą parkingu przy kopalni uranu, zaś sam plac należy do właścicieli sztolni Liczyrzepa.
Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze potwierdził, że prokurator nadzoruje dochodzenie przeciwko Danielowi W.
Daniel W. został zatrzymany pod zarzutem popełnienia przestępstw, takich jak zniszczenia mienia i uporczywego nękania, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak mówi Bożena Wiśniewska burmistrz Kowar
Na naszym terenie dochodzi do konfrontacji kryminalnych. My jako urząd nie możemy już nic zrobić, to jest rola Policji.
Z kolei pracownicy Kopalni Podgórzyn boją się zarówno odwetu jak i o swoje miejsce pracy, dlatego pilnują je w nocy.
źródło: wroclaw.tvp.pl
MP