Doskonale pamiętamy słowa wielu artystów, którzy po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość żarliwie deklarowali, że opuszczą Polskę. Tak się nie stało i nikt z niezadowolonych nie zdecydował się na ten krok. W zamian tego regularnie pokazują się w zaprzyjaźnionych mediach i lamentują nas tym, jak „zaściankowym krajem” stała się Polska. Nie inaczej zrobił reżyser Krystian Lupa, który na łamach „Gazety Wyborczej” stwierdził, że „Polska to kraj, z którego trzeba uciekać”. Dlaczego jednak sam nie uciekł? Bo dostał z budżetu Warszawy pieniądze na wyreżyserowanie „Procesu” Franza Kafki.
Dzisiejsza sytuacja w Polsce przerasta wszystko, co wzięłoby się na warsztat. To pandemonium kłamstwa jest nowym zjawiskiem, demolka wszelkiego logicznego prawnego fair play zbija nas z tropu. To dewaluacja elementarnego sensu
— żalił się Lupa.
Stwierdził, że podział w społeczeństwie nie jest już staroświecką wrogością i nienawiścią, ale całkowitą niemożnością dialogu wynikającą z dewastacji „wspólnych punktów odniesienia”. Dodał, że takiej dewaluacji prawdy i totalnego wybicia z jakiegokolwiek sensu nie było nawet w komunie.
Z rozrzewnieniem wręcz wspominał, jak to dobrze żyło mu się za czasów rządów PO/PSL. Wówczas miał poczucie, że może coś powiedzieć jako obywatel i artysta.
Teraz jest to kraj, z którego trzeba uciekać – i to nie dlatego, że komuś grunt pali się pod nogami czy że nie ma za co żreć. Z tego kraju trzeba uciekać, bo wstyd, bo życie tu nie ma sensu
— histeryzował reżyser.
Oczywiście winę za całe zło, które spotyka reżysera ponosi Prawo i Sprawiedliwość…
Prawdziwą przestrzenią duchową jest religia frustracji i krzywdy, do której katolicki Bóg, idee zemsty i odwetu, „zamach” smoleński lub 500+ wdzierają się przez szczeliny. Ich mit jest dla nich stokroć prawdziwszy od naszych trosk i przerażeń obywatelskich. Ludzie oddychają zepsutym powietrzem, bo jest ciepło, nie chcą otwierać okna wolności, bo wtedy jest przeciąg**
— mówił Lupa.
Krystian Lupa roztoczył w rozmowie z „Wyborczą” tak czarną wizję Polski, że aż dziw bierze, że jeszcze w tym kraju mieszka. Tym samym dołącza do grona sfrustrowanych celebrytów, którzy marzą o tym, żeby było tak, jak było.
źródło: wpolityce.p
Panie Lupo, polecam ci Wenezuelę, podaj waść nr konta , wyślę na bilet w jedną stronę.Powodzenia.
Bardzo mądrze piszesz…
Wystarczy sprawdzic katalog ipn,kto to byli Lupy i wszysto jasne.Ubek na ubeku,popuychany ubekiem.
Lupo wez sie sam pod lupe i wyzbadz sie tych bredni ,bo az wstyd tego sluchac.To mowi rezyser osoba,ktora powinna byc poniekad inteligentna.
Czyny nie słowa. Wyjazd – nie pitolenie
„W 2008 roku w wywiadzie dla miesięcznika „Film” publicznie oświadczył, że jest gejem[5]. W latach sześćdziesiątych należał do ruchu hipissowskiego, a jego ówczesnym partnerem był malarz Zbysław Marek Maciejewski” Lupa zachowuje się jak chory z nienawiści człowiek. Jego marzeniem jest to żeby katolicy byli drugą kategorią…