Pisarz, podróżnik i ulubieniec mediów totalnej opozycji! To niejaki Bartek Sabela zapaskudził wejście do biura Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Dziś chełpi się swoim czynem w mediach społecznościowych i „narzeka”, że reżim, zamiast więzić go do rana, wypuścił do domu już w nocy.
Miał być dołek i przesłuchanie dopiero rano ale koniec końców skończyło się o drugiej w nocy. Co ciekawe, na Opaczewskiej zarekwirowano mi całą kasę, którą miałem w portfelu (200pln). Ale nie ważne, to detale. (…)
– napisał dziś z wyraźnym żalem na facebooku Sabela, sprawca ataku na biuro Prawa i Sprawiedliwości. Pytany, czy policjanci przekazali mu pokwitowanie za „zarekwirowane” pieniądze, Sabela odpowiedział:
Dali. Ogólnie na komendzie kultura raczej, zmieszana z zażenowaniem. I ewidentnie wymuszone przeciąganie formalności.
– stwierdził Samela.
Kim jest ten „bojownik o prawa kobiet”? Informację o nim znajdujemy na stronie internetowej wydawnictwa „Czarne” To z niej dowiadujemy się, że z wykształcenia jest architektem, „a z zamiłowania podróżnikiem, fotografem, snowboardzistą i przede wszystkim wspinaczem”.
Reportaż z terenów Sahary Zachodniej, ostatniej afrykańskiej kolonii, został nagrodzony przez fundację Afryka Inaczej Afrykasem 2015 i nominowany do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej. Regularnie współpracuje z „Kontynentami”, publikował także w „Dużym Formacie” i „Gazecie Wyborczej”.
– czytamy na stronie wydawnictwa Czarne.
Samela chwali się też zdjęciami z Pawłem Kasprzakiem, liderem Obywateli RP oraz z innymi zadymiarzami, znanymi z ulicznych prowokacji.
W trakcie wczorajszej zadymy przy okazji pikiety feministek pojawił się także inny zadymiarz, kojarzony wcześniej z lipcowymi prowokacjami „Obywateli RP”. Chodzi o Rafała Suszka, którego opozycyjne media próbowały w lipcu kreowały na bohatera, gdy po lipcowej miesięcznicy smoleńskiej trafił na policyjny komisariat. Twierdzono, że został zatrzymany za głoszenie swoich poglądów i „nieposłuszeństwo obywatelskie”.
Tymczasem Rafał Suszek to sprytny prowokator, który jest jednym z motorów rewolty Obywateli RP. Już wcześniej uczestniczył w brutalnych akcjach tej radykalnej grupy. Film i zdjęcia Suszka „za kratami” warszawskiego komisariatu obiegły w lipcu opozycyjne media. „Tak wygląda reżym Kaczyńskiego”, „policja zatrzymuje demonstrantów” – krzyczały nagłówki w portalach internetowych. Dlaczego Suszka trafił do komisariatu? Nie chciał pokazać zawartości swojego plecaka w trakcie kontrmanifestacji smoleńskiej.
Dobrze wiedział, że nie miał w nim nic niebezpiecznego, ale liczył na efekt medialny, gdy policjanci będą wyprowadzać go z tłumu. Nie przeliczył się. Widać, że policyjne procedury są mu świetnie znane. Rosły mężczyzna niemal zawsze znajduje się w pierwszym szeregu bojówkarskiej ekipy Obywateli. W trakcie lipcowej miesięcznicy smoleńskiej był jednym z pierwszych, którzy chcieli pokonać barierki. Na zdjęciach widać jak atakował broniących barierki polityków. Przepasany metalowym łańcuchem z wściekłością w oczach niczym nie przypominał wykładowcę akademickiego.