Życie na salonach przynosi nieoczekiwane zwroty akcji. Najlepszym przykładem jest burzliwa znajomość byłego senatora Roberta Smoktunowicza z redaktorem naczelnym „Newsweeka” Tomaszem Lisem.
Mam taki komentarz do rożnych publikacji Tomasza Lisa. Nie jest on wart, żeby go cytować ani o nim mówić. Pozdrowienia Tomku. W 25 rocznice mojego świadkowania na twoim ślubie— napisał na Twitterze Smoktunowicz.
Przypomnijmy, że świadkami na ślubie Tomasza Lis i Kingi Rusin byli właśnie Hanna i Robert – wówczas – Smokutnowiczowie.
Dziś pani Hanna zajęła miejsce ówczesnej panny młodej…
źródło: wpolityce.pl