Niemcy znaleźli już sposób na walkę z rosnącą w siłę skrajną prawicą. Zawieszą na rok programy na żywo, w których ktoś mógłby powiedzieć coś złego o imigrantach.
Na takim pomysł wpadł Olaf Zimmermann – szef Rady Kultury RFN. Jego zdaniem, to właśnie programy polityczne na żywo przyczyniły się do wzrostu nastrojów antyimigranckich, co przełożyło się na wzrost notowań populistycznej skrajnej prawicy w stylu AFD.
Sugerowałbym im przerwę na rok
– powiedział.
Zdaniem Zimmermana publiczni nadawcy, tacy jak ARD czy ZDF „mają obsesję na punkcie spraw związanych z imigrantami”.
Organizacja, której przewodzi Zimmerman obliczyła, że od 2015 roku i początku kryzysu imigranckiego w Niemczech, w telewizjach pojawiło się ponad 100 programów politycznych, w których poruszono ten temat.
źródło: wpolityce.pl