Dziś Komisja Prawna Rady Europy przyjęła rezolucję, która wzywa Rosję „do niezwłocznego zwrotu wraku i innych materiałów należących do państwa polskiego”. W dokumencie podkreślono, że „strona rosyjska pomimo licznych prób, podjętych przez przedstawicieli komisji, nie chciała współpracować i nie odpowiadała na wszelkie próby uzyskania danych przez komisję”.
O przyjętym przez 46 państw dokumencie rozmawialiśmy z przedstawicielem Komisji Prawnej Zgromadzenia Parlamentarnego RE, Dominikiem Tarczyńskim.
– To jest wniosek, który został złożony przez posła Mularczyka i nad którym pracowaliśmy przez trzy lata. Cieszę się, bo jest to potężny sukces naszej delegacji, po pierwsze, że ten raport powstał, po drugie, że jednoznacznie pokazuje, iż Rosja łamie międzynarodowe prawo, a po trzecie pokazuje, że 46 państw stanęło murem za Polską w kwestii smoleńskiej. To otwiera drogę do działania na niwie innych organizacji międzynarodowych. Rosja poniesie tego konsekwencje. Polska, po wielu latach, nie jest wreszcie osamotniona w tej sprawie na arenie międzynarodowej. To wielki dzień na drodze do prawdy
– mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł Tarczyński.
Pytany, jakiej reakcji ze strony Federacji Rosyjskiej się spodziewa, Dominik Tarczyński odpowiedział, iż „sam jest ciekaw, jak do opinii i dokumentu ustosunkują się Rosjanie”.
– To jest 46 państw – lekceważyć tak potężnej organizacji jak Rada Europy nie można. Jeśli nie zareagują, nie ustosunkują się do kwestii zwrotu wraku, to poniosą konsekwencje
– podkreśla poseł.
Z jakimi konsekwencjami może liczyć się Rosja?
– Pytanie, w jaki sposób państwa będą reagować. Czy będzie to wspólna deklaracja, czy będą to formy sankcji, czy będzie to forma zawieszenia współpracy z Rosją. Możliwości jest bardzo dużo. Musi być forma presji i ta presja przyniesie w końcu efekt
– dodaje Tarczyński.