Od początku nowej kadencji Rady Warszawy i rządów prezydenta Rafała Trzaskowskiego w stolicy wprowadzanych jest cały szereg bardzo kontrowersyjnych projektów. Wydawało się, że najbardziej kuriozalnym z nich będzie Tramwaj Różnorodności. Radni KO w stolicy przygotowali jednak kolejną „niespodziankę”. Chcą, aby w muzeum wystawić wystawę o protestach przeciwko PiS.
Grupa warszawskich radnych Koalicji Obywatelskiej najwyraźniej uznała, że warszawiacy chętnie zapłacą za stworzenie programu badawczego dokonań KOD-u, Obywateli RP, czy protestujących przedstawicieli „nadzwyczajnej kasty”. Być może to jeden z „ważnych” projektów, na które mają pójść pieniądze mieszkańców stolicy, pozyskane ze zmniejszenia bonifikaty przy przekształceniu z użytkowania wieczystego na prawo własności.
Od grudnia 2015 r. Polki i Polacy czynnie protestują przeciwko łamaniu prawa w Polsce. (…) Uważamy, że ważne dla historii naszego Miasta jest dokumentowanie i prezentacja tych działań. Dlatego też wnosimy do Pana Prezydenta o podjęcie działań zmierzających do dokumentowania i prezentacji działań opozycji ulicznej, poprzez m.in. stworzenie programu badawczego jej dokonań oraz wzbogacenie ekspozycji jednego z warszawskich muzeów o stałą wystawę poświęconą tej tematyce
— można przeczytać m.in. w interpelacji radnych KO.
Radni POKO chcą, by @trzaskowski_ dokumentował i utworzył wystawę w muzeum na temat protestów antyPiS po 2015 roku.
Zabrali pieniądze z bonifikat i w taki sposób chcą ją wydatkować… https://t.co/M4ORJk65J9
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 17 grudnia 2018
Niestety, wydaje się sprawdzać najczarniejszy scenariusz w stolicy. Pieniądze warszawiaków zaczynają być marnowane przez KO i prezydenta Trzaskowskiego na projekty ideologiczne i służące walce politycznej.
źródło: wpolityce.pl