Co nam grozi w Boże Narodzenie? Islamiści aktywizują działania w całej Europie. B. policjant: To dla nich symbol

fot: youtube

Zamach w Strasburgu przy Jarmarku Bożonarodzeniowym, czy zamach w 2016 roku w Berlinie pokazały, że islamscy terroryści aktywizują się przy okazji świąt Bożego Narodzenia. Portal wPolityce.pl zapytał o tę sytuację byłego policjanta, nadkomisarza Dariusza Lorantego.

 

Od zawsze święta Bożego Narodzenia były tym okresem, kiedy radykalni islamiści wzmagali działania. To nie jest żadne novum. Okres Bożego Narodzenia to dla muzułmanów, przynajmniej tych w Europie, symbol początku chrześcijaństwa

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl nadkom. Dariusz Loranty, szef ekspertów bezpieczeństwa Środkowoeuropejskiego Instytutu Badań i Analiz Strategicznych, a także wykładowca Wydziału Inżynierii Bezpieczeństwa Cywilnego Szkoły Głównej Służby Pożarniczej.

Dariusz Loranty zaznaczył, że w ostatnich kilku latach w Europie nasilają się ataki islamistów w okresie Bożego Narodzenia i od razu pojawiły się głosy, że ma to związek z masową imigracją.

Od około 5 lat trwa ewidentnie ich wzmożona działalność. Istnieją struktury logistyczne i polityczne, które są w stanie przyczynić się do przeprowadzenia takich zamachów. Bez tego by nie było możliwości. Oczywiście proszę pamiętać, że w Europie Zachodniej jest odpowiednia liczba osób tej kultury i dlatego istnieje możliwość przeprowadzenia tego typu zamachów. Z początku Europa nie wiązała tego i wszelkie głosy, że należy to wiązać, były traktowane w Europie niepoważnie. Chociaż przypominam, że po wydarzeniach Wiosny Arabskiej szef brytyjskiego wywiadu jako pierwszy powiedział, że te wydarzenia sprokurują w jakichś sposób poważne niepokoje polityczne w Europie

— mówił. Były policjant podkreślił, że istnieją już twarde dowody na to, że można wiązać masową imigrację muzułmanów do Europy z coraz liczniejszymi atakami terrorystycznymi.

Natomiast twarde dowody na fakt, że biorą w tym udział przedstawiciele Państwa Islamskiego dostarczyły wydarzenia sprzed trzech lat w Paryżu, związane z meczem piłkarskim. Brały w nim udział osoby, które wywodziły się z emigrantów. Natomiast zatrzymywanie tych osób w belgijskiej dzielnicy Molenbeek wystarczyło materiału dowodowego, że to są osoby, które świadomie i celowo w ramach wielkiej migracji przybyły do Europy, aby organizować działalność terrorystyczną

— zaznaczył.

źródło: wpolityce.pl