Każda zmiana oznakowania organizacji ruchu powoduje u kierowców pewną nerwowość. Zdarza się, że wbrew intencji zarządcy nie wpływa na bezpieczeństwo na drodze, tylko je pogarsza. Dopiero wypadki i monity do władz miasta powodują powtórne zbadanie zasadności wprowadzonych zmian (vide Rychtalska, Pułaskiego, ostatnio Stawowa).
Źle oznakowane drogi, nadmierna ilość tablic i wąskie pasy jezdni, bez wymalowanych znaków poziomych, to najczęściej wymieniane przez kierowców błędy, które wpływają na komunikacyjny chaos i poziom bezpieczeństwa.
Elżbieta Urbanek Dyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki we Wrocławiu, na interpelację radnego Michała Kurczewskiego z Klubu Prawa i Sprawiedliwości, w sprawie sposobu klasyfikowania skrzyżowań jako niebezpiecznych informuje, że Wydział Inżynierii Ruchu podejmuje decyzje wspólnie z Policją.
Klasyfikacja fragmentów dróg czy skrzyżowań jako niebezpiecznych odbywa się na podstawie analizy zdarzeń drogowych oraz obserwowanego natężenia ruchu.
Ale liczba zdarzeń drogowych nie jest wymiernym kryterium do kwalifikowania fragmentu drogi czy skrzyżowania jako niebezpiecznego, mówi Dyrektor Urbanek
Klasyfikacja miejsc jako niebezpiecznych jest sprawą indywidualną i jest rozpatrywana przy współpracy z Komisją Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego również w oparciu o obserwowane natężenie ruchu.
Wydział Inżynierii Miejskiej posiada dostęp do bazy zdarzeń drogowych, ktre maiły miejsce na obszarze Gminy Wrocław. Baza opisuje rodzaj zdarzenia (kolicja/wypadek) oraz krótko je charakteryzuje (np. liczba uczestników zdarzenia, liczba poszkodowanych itp.).