Jacek Żakowski wciąż nie może przeboleć wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy w Trybunale Konstytucyjnym przed paroma tygodniami. Ostre słowa głowy państwa o środowisku sędziowskim widocznie nie dają spać publicyście, bo ten postanowił obrazić prezydenta Dudę.
Żeby być polskim Trumpem, trzeba mieć jakiś dorobek, choćby negatywny. Prezydent Duda jest człowiekiem bez dorobku, bez tożsamości i to jest jego słabość. Widać, że traci nerwy
—stwierdził dziennikarz w programie „Wirtualnej Polski”.
On mógłby mieć potencjał, gdyby był kim innym. (…) Wystąpienie w Trybunałem Konstytucyjnym było takim wystąpieniem obrażonego dzieciaka, który mówi „co prawda dostałem tróję, a Marysia piątkę, ale ona ma krzywe nogi”
—mówił Żakowski.
Jeżeli Andrzej Duda zachował się jak „obrażone dziecko”, to zachował się Żakowski obrażając głowę państwa?
źródło: wpolityce.p