Nominacja posła Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji wywołała ostrą dyskusję. Totalna opozycja w swoich komentarzach dopuściła się nawet oskarżeń Andruszkiewicza o bycie rosyjskim agentem. Swoją opinię na ten temat wyraził też Komitet Żydów Amerykańskich (AJC), który stwierdził, że jest „zaniepokojony”.
Z zaniepokojeniem przyjęliśmy decyzję o powołaniu Pana Posła Adama Andruszkiewicza na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji
— napisał AJC.
Komitet w swoim oświadczeniu zwrócił uwagę na stanowiska, które w przeszłości pełnił Andruszkiewicz w Młodzieży Wszechpolskiej, odnosząc się jednocześnie do „Deklaracji ideowej z 1931 roku”, w której napisano m.in., że ”Żydzi są grupą rasowo obcą”.
Polityczne dziedzictwo ruchu, który otwarcie głosił idee rasistowskie i propagował dyskryminację na tle etnicznym na uniwersytetach – jak to czyniła Młodzież Wszechpolska w latach trzydziestych – rodzi poważne pytania dotyczące jego dzisiejszej obecności w sferze publicznej
— stwierdził Komitet.
Organizacja zwróciła również uwagę na to, że decyzja ta jest tym bardziej zaskakująca, kiedy patrzy się na nią przez pryzmat „ostatnich sondaży, które pokazują, że antysemityzm w cyberprzestrzeni jest dla Europy rosnącym zagrożeniem”.
Dodano, że „77 proc. ankietowanych w Polsce uważa antysemityzm w życiu politycznym za problem i pod tym względem Polskę wyprzedza tylko Wielka Brytania”.
źródło: wpolityce.pl