Jeśliby się tak nie daj Boże zdarzyło, że PiS nie wygra tych wyborów tak, aby rządzić samodzielnie, to wszystkie reformy, w tym reformy społeczne, zostaną cofnięte. To, że dzisiaj nasi konkurenci zapewniają o zachowaniu 500 plus czy niższego wieku emerytalnego, to jest nieprawda
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Gość redaktora Wojciecha Biedronia przypomniał, że PO już zapewniała w przeszłości, że nie podwyższy wieku emerytalnego. Po wyborach złamała tę obietnicę.
Już mieliśmy zapewnienia, że podwyższonego wieku emerytalnego nie będzie. W 2011 roku, kiedy PO wygrała wybory, natychmiast przystąpiła do tego, czego wszyscy doświadczyliśmy, czyli podniesienia tego wieku. Teraz będzie dokładnie tak samo
— mówił.
Grzegorz Schetyna i jego formacja nie ma za gros wiarygodności. Wszyscy wiedzą, że oni obiecają wszystko, a potem niczego nie wypełnią. Dodatkowo Grzegorz Schetyna, jak to się mówi po młodzieżowemu, „przegiął pałę”. Jego propozycje są całkowicie kosmiczne. (…) Myto policzyliśmy. Ponad 100 mld zł rocznie będą kosztować propozycje Grzegorza Schetyny. Jeśli sobie uświadomimy, że wpływy do budżetu są na poziomie około 360-370 mld zł rocznie, wydatki około 400 mld zł. Mamy do czynienia z propozycjami, kosztującymi około 1/3 wpływów budżetowych. (…) Trzeba twardo stąpać po ziemi
— zaznaczył minister.
Jacek Sasin odniósł się też do burzy, wywołanej nominacją Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji.
Ta dyskusja o kompetencjach pana posła Andruszkiewicza mnie dziwi, szczególnie w wykonaniu polityków PO, którzy mają za sobą chociażby nominację Joanny Muchy na ministra sportu, czy Sławomira Nowaka na ministra transportu. Oni powinni akurat zamilknąć
— stwierdził.
Kompetencje ministra to są kompetencje różne. Nie odnoszą się tylko bezpośrednio do znajomości obszaru, którym ma się zajmować. To są także kompetencje polityczne, czyli gwarancja tego, że będzie dobrze pilnował, iż program rządzącej większości będzie w tym obszarze realizowany. Również w obszarze merytorycznym uważam, że Adam Andruszkiewicz ma swoje zalety. Ma się zajmować mediami społecznościowymi, prawami obywateli w tych mediach, wolnością internetu. To są akurat obszary, w których jest bardzo aktywny i myślę, że tutaj jego wiedza jest naprawdę wielka
— dodał.
Minister Sasin apelował, aby dać Adamowi Andruszkiewiczowi szansę wykazać się na nowym stanowisku.
Apeluję, aby dać mu szansę, żeby się wykazał. Odmawianie komuś na starcie prawa do tego, żeby był dobrym ministrem, jest nieuczciwe. Jest wielu polityków, którzy obejmowali obszary wydawałoby się im całkowicie obce, a później zostawali świetnymi ministram
źródło: wpolityce.pl