To jest nagroda dla wszystkich, zwłaszcza sędziów którzy się narażali dla dobra wspólnego – powiedziała I prezes SN Małgorzata Gersdorf, gdy odbierała statuetkę wręczoną przez… Obywateli RP! Sędzia jednocześnie próbowała przekonać, że to nie była „demonstracja polityczna”.
Przychodzimy tutaj z nieśmiałością profana, czując się jak barbarzyńcy w ogrodzie. Nie tylko dlatego, że nas onieśmiela potęga tego miejsca, ale swoją obecnością nie chcielibyśmy tknąć podstawowej cechy sądownictwa, absolutnej bezstronności
– przemawiał podczas „laudacji” Paweł Kasprzak. Lider Obywateli RP nawiązał do historii
Placu Krasińskich i wskazywał, że demonstracje w obronie sądów, które się w tym miejscu odbywały, były elementem powstrzymania zła, o którym ten plac opowiada!
Nie uważam, żebyśmy robili tutaj jakąkolwiek demonstrację polityczną
– próbowała przekonać Gersdorf, gdy odebrała nagrodę od antyrządowych aktywistów
To jest nagroda dla wszystkich sędziów którzy się narażali dla dobra wspólnego
– powiedziała
Prezes SN wyróżniła dwóch obecnych na sali sędziów, których apolityczność można postawić pod ogromnym znakiem zapytania – Igora Tuleyę i Wojciecha Łączewskiego.
Oni są niezłomni i brawa dla nich! Jesteście kochani!
– zwróciła się Gersdorf, a sala odpowiedziała brawami.
Drugą uhonorowaną osobą została Beata Kotkowska, sklepikarka z Gryfic i sympatyczka Obywateli RP, która z uporem protestowała przed miejscowym sądem.
źródło: Rp.pl/Facebook/Twitter/ wpolityce.pl