Macierewicz: To nie był mord polityczny. Wbrew temu, co piszą niemiecka media, naszym zadaniem jest wyjaśnienie sprawy

Macierewiczkula.jpg

To nie był absolutnie mord polityczny. Wiele wskazuje, że miał on o wiele inny charakter. (…) Bez względu na to, co pisze niemiecka prasa, naszym zadaniem jest wyjaśnienie kulisów i rzeczywistego przebiegu całej sytuacji

— powiedział w Telewizji Republika Antoni Macierewicz, poseł PiS i były minister obrony narodowej.

Paweł Adamowicz został raniony nożem w niedzielę wieczorem podczas finału WOŚP; zaatakował go 27-letni Stefan W., który podczas finału imprezy wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie zmarł w poniedziałek po południu.

 

W poniedziałek prokuratura postawiła Stefanowi W. zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten zagrożony jest karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do jego popełnienia. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. W poniedziałek wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński informował, że Stefan W. ma problemy psychiatryczne, nazwał sprawcę ataku na Pawła Adamowicza „szaleńcem”.

 

To nie był absolutnie mord polityczny. Wiele wskazuje, że miał on o wiele inny charakter. Każdy krok był tu precyzyjnie przemyślany i przygotowany

— mówił na antenie Telewizji Republika b. szef MON Antoni Macierewicz.

Ciosy wymierzane w prezydenta były precyzyjne! Napastnik musiał je trenować, on był przekonany, że zabił. Morderca nie uciekał, tylko dobrowolnie się położył

— dodał.

Wiceprezes PiS odniósł się również do skandalicznych artykułów w niemieckiej prasie.

 

Bez względu na to co pisze niemiecka prasa – naszym zadaniem jest wyjaśnienie kulisów i rzeczywistego przebiegu całej sytuacji

— podkreślił.

Antoni Macierewicz skomentował też słowa Donalda Tuska, jakie wypowiedział w poniedziałek podczas manifestacji w Gdańsku.

 

Mam nadzieję, że było to przyznanie się do błędów. Może Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie rozsiewał już nienawiści

— stwierdził były minister.

źródło: wpolityce.pl