„Depisyzacja” – jak słodko brzmi takie słowo w ustach sędzi Ireny Kamińskiej. Autorka słynnego powiedzenia „nadzwyczajna kasta”, definiującego elitarność środowiska sędziowskiego, snuje plany o odwróceniu o 180 stopniu reformy sądownictwa po odsunięciu PiS od władzy. Nie do uniknięcia będą przykre konsekwencje, które winny dotknąć tych wszystkich, którzy teraz z takim zapałem biorą czynny udział w zmianach wymiaru sprawiedliwości.
Sędzia Kamińska nie może doczekać się najbliższych wyborów parlamentarnych, zakłada bowiem, że zakończą się triumfem Platformy Obywatelskiej. Już po kilku godzinach od ich zakończenia rozpocznie się depisyzacja, czyli przywracanie stanu wszystkich instytucji i przepisów prawa sprzed 2015 roku. Jeśli idzie o sądownictwo pierwszym krokiem musi być usunięcie wszystkich sędziów z obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Da się to zrobić w dzieciństwie prosty sposób; – trzeba przeciwko im wszystkim wszcząć postępowania dyscyplinarne i usunąć ich dyscyplinarnie z zawodu. Niech mają to, co im się należy.
Wyrzucenie z sędziowskiej korporacji „czarnych owiec” w niewielkim stopniu przyniesie satysfakcję prawdziwym bojownikom o zachowanie status quo sądownictwa, a tak naprawdę o jego przywrócenie. Zadowolenie przyniesie dopiero smak zemsty dokonany na tych, którzy zniszczyli zdrową tkankę polskiego sądownictwa – Sąd Najwyższy.
Sędzia Kamińska ma jasną wizję, kogo winna dotknąć zemsta. To wiadomo? – „Obecną władzę”.
Skąd tę pewność czerpie sędzia Kamińska – zapytałby ktoś sceptyczny. Otrzymałby natychmiastową i co najważniejsze wiarygodną odpowiedź. Niezachwianą wiedzę sędzia Kamińska czerpie ze snów, jakie nachodzą ją każdej nocy. Ledwie zmęczenie przymusi jej ociężałe powieki do opadnięcia na oczy śni jej się „zemsta na tej władzy”.
Sędzia Irena Kamińska ma ogromne ambicje. Nie chce poprzestać na przywróceniu poprzedniego stanu (w tym stanu osobowego włącznie z powrotem na opuszczone w wyniku reformy stanowiska) wymiaru sprawiedliwości. Zamierza cofnąć wszystkie reformy. Musi tylko wcześniej ustalić ich listę.
Ważnym posunięciem zmierzającym do tego, aby nie pominąć żadnej zmiany przeprowadzonej przez PiS, ma być utworzenie pod kierunkiem Ireny Kamińskiej zostanie Instytut Cofania Zmian (w skrócie ICZ – czytaj: i ce zet).
Mottem umieszczonym na drukach urzędowych Instytutu są słowa sędzi Kamińskiej: „Pragnę zemsty!”.
autor: Jerzy Jachowicz
źródło: wpolityce.pl