Skąd Robert Biedroń ma pieniądze na działalność swojego nowego ugrupowania? Kto zapłacił za niedzielną konwencję założycielską? Pytania te skierowaliśmy do partii Wiosna. Co usłyszeliśmy? SPRAWDŹ!
Zapytaliśmy w biurze prasowym, czy formacja b. prezydenta Słupska została już oficjalnie zarejestrowana jako partia polityczna. Okazuje się, że doszło po prostu do zmiany nazwy starej partii.
Partia została zarejestrowana w czerwcu zeszłego roku pod nazwą „Kocham Polskę”, niedawno zostały złożone do sądu dokumenty związane ze zmianą nazwy partii
— wyjaśnił nam Jan Mróz, dyrektor komunikacji partii Wiosna.
Prosiliśmy również o udzielenie odpowiedzi, kto finansuje bieżącą działalność partii oraz kto zapłacił za niedzielny event na Torwarze.
Wszystkie koszty w stu procentach pokrywa partia. Środki były zbierane od czasu, gdy zarejestrowano partię, czyli na przestrzeni kilku miesięcy, od sympatyków i osób wspierających, zgodnie ze wszystkimi procedurami określonymi prawem
— usłyszeliśmy.
Wszystkie dokumenty i rozliczenia związane z organizacją konwencji – tak jak czyni to każda partia polityczna w Polsce – zostaną złożone do Państwowej Komisji Wyborczej w rocznym sprawozdaniu finansowym i będą przez nią weryfikowane
— zaznaczył nasz rozmówca.
Zanim odesłano odpowiedzi na nasze pytania, sam Robert Biedroń i wiceprezes ugrupowania Marcin Anaszewicz tłumaczyli, że źródłem dochodu są datki od sympatyków, a wszystkie koszty związane z konwencją pokrywa partia. Padła zapowiedź rozliczenia się zgodnie z prawem.
źródło: wpolityce.pl