Skandal! Hartman w prorosyjskim „Sputniku” tłumaczy się z haniebnego wpisu. Mówi o „imperialnej polityce militarnej Piłsudskiego”

Prof. Jan Hartman w rocznicę Bitwy Warszawskiej postanowił obrazić polskich bohaterów i stwierdził, że to Polacy napadli Rosję w 1920 roku. Nie zwrócił przy tym uwagi na fakt, że wyprawa kijowska miała uprzedzić atak bolszewików na Polskę. Teraz próbuje się tłumaczyć na łamach… portalu Sputnik, powszechnie uznawanego za rosyjską tubę propagandową.

Sputnik zwrócił się do prof. Hartmana, aby dać mu możliwość merytorycznego wypowiedzenia się na temat dyskusji, która rozgorzała w Twitterze

— w ten sposób Sputnik zapowiada komentarz prof. Hartmana. Sam profesor przyznawał, że nie jest historykiem i nie potrafi sensownie ocenić wydarzeń z 1920 roku. Nie przeszkodziło mu to jednak stwierdzić, że rzekomo marszałek Józef Piłsudski mógł rozwścieczyć bolszewików swoją „imperialną polityką militarną”.

Ja z całą pewnością nie jestem zwolennikiem bolszewizmu ani nie wyrażam smutku z powodu zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej. Próba dorobienia mi czegoś takiego, takiej gęby, jest haniebna i idiotyczna

— stwierdził prof. Hartman. Po czym przedstawił wywód, który jednak wydaje się przeczyć jego słowom.

Ja nie jestem historykiem. Teraz można dyskutować o tym, co by było, gdyby Piłsudski Kijowa nie zdobył, nie zaatakował Rosji. Można dyskutować; różne warianty można sobie wyobrażać. Tak czy inaczej, jeśli mówi się o ważnym wydarzeniu historycznym, w żadnym wypadku nie wolno pomijać kontekstu przyczyn. Wśród przyczyn bolszewickiej inwazji na Polskę roku 1920, idącej w głąb Polski aż do Warszawy, jest bardzo radykalna, żeby nie powiedzieć imperialna polityka militarna Piłsudskiego. I o tym kontekście trzeba pamiętać. Niewiele brakowało, a jednak Warszawa byłaby zdobyta i Polska byłaby podbita przez Rosję bolszewicką. Nie wiadomo, co byłoby dalej. Ryzyko było ogromne, możliwe też, że gdyby Piłsudski nie zdecydował się na tak wojowniczą, agresywną politykę wschodnią, tej inwazji w takiej skali można byłoby uniknąć, a może nie

— mówił enigmatycznie prof. Hartman.

Na koniec powiem, że wrabianie mnie w jakieś sympatie dla bolszewizmu w tym kontekście jest zwykłą podłością i, jeśli chodzi o ministra Gowina, ja wiem, że jest człowiekiem bardzo inteligentnym i doskonale wie, że mój twitt dotyczył tego, że nie mówi się o sprawie wyprawy kijowskiej i relacji między wyprawą kijowską a późniejszymi wypadkami, które zakończyły się szczęśliwą obroną Warszawy

— dodał.

Już sam fakt, że Hartman udziela wywiadu Sputnikowi, budzi wątpliwości. Jednak jego wypowiedź prof. Jana Hartmana o „imperialnej polityce militarnej Piłsudskiego” wygląda na wyciętą z bolszewickich materiałów propagandowych. Nie powinien się zatem dziwić, że wiele osób zarzuca mu sympatię dla bolszewizmu.

wpolityce.pl/pl.sputniknews.com