Karczewski przypomina Grodzkiemu: „Marszałek Senatu nie prowadzi i nie odpowiada za politykę zagraniczną”

fot: youtube

Mamy prawie 50 proc. senatorów, natomiast stanowimy tylko 20 proc. prezydium Senatu. To jest niesprawiedliwe i będziemy w bardzo krótkiej przyszłości zabiegali o jeszcze jednego wicemarszałka. Z wielkim niepokojem przyjąłem sygnały ze strony polityków KO, którzy sugerowali, że nie będzie w ogóle miejsca dla senatorów PiS w prezydium

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu z PiS.

 

wPolityce.pl: Pana następca na stanowisku marszałka Senatu, Tomasz Grodzki, zaczyna swoje urzędowanie z rozmachem. Już zapowiedział podróż do USA, gdzie zamierza podziękować amerykańskim senatorom, którzy wyrażali zaniepokojenie sytuacją w polskim Trybunale Konstytucyjnym i stawali w obronie rzekomo naruszanej w Polsce praworządności. Jak pan skomentuje taki początek sprawowania funkcji przez nowego marszałka?

Stanisław Karczewski: Uważam, że nie mieści się to w ramach aktywności marszałka, jego rola jest zupełnie inna. Marszałek Senatu nie prowadzi i nie odpowiada za politykę zagraniczną. Nie powinien być inicjatorem tego typu spotkań. Może spotykać się ze swoimi odpowiednikami z innych krajów, ja także to robiłem, ale zawsze każdy wyjazd konsultowałem i organizowałem w porozumieniu z MSZ.

Zdaje się, że krytycznie ocenia pan także wczorajsze przemówienie marszałka Grodzkie w Senacie.

Jego słowa mnie uraziły, to była bardzo krytyczna ocena możliwości demokratycznego wypowiadania się przez senatorów w poprzednich kadencjach. Mówił też, że jego wybór na marszałka Senatu to „zwycięstwa demokracji”. Pragnę przypomnieć, że wszystkie wybory od 30 lat organizowane do Senatu odbywały się w sposób absolutnie demokratyczny, transparentny. W Polsce jest demokracja i ona codziennie zwycięża, a nie w określonych dniach czy zdarzeniach. Należy pamiętać, że to PiS wygrało zdecydowanie wybory do Senatu, uzyskując 48 senatorów. Zdobyliśmy ponad 8,15 mln głosów Polaków. Natomiast nie mamy większości, KO łącząca się z senatorami niezależnymi, senatorami SLD i PSL stworzyła większość.

Ta większość wybierała wczoraj także wicemarszałków Senatu. Pan jest jedynym przedstawicielem PiS w tym gronie.

Mamy prawie 50 proc. senatorów, natomiast stanowimy tylko 20 proc. prezydium Senatu. To jest niesprawiedliwe i będziemy w bardzo krótkiej przyszłości zabiegali o jeszcze jednego wicemarszałka. Z wielkim niepokojem przyjąłem sygnały ze strony polityków KO, którzy sugerowali, że nie będzie w ogóle miejsca dla senatorów PiS w prezydium.

Wyniki wyborów na marszałka Senatu wypłynęły do mediów przed ich oficjalnym ogłoszeniem. Miał je przekazać dziennikarzom jeden z senatorów KO. Zszokowała pana ta sytuacja?

To jest karygodne wydarzenie. W tej chwili piszemy wniosek o ukaranie pana senatora, który w sposób niespotykany, karygodny, uwłaczający godności wszystkich senatorów, upublicznił kilka minut przed oficjalnym ogłoszeniem wyniki wyborów na marszałka Senatu. Takich sytuacji nie było w historii ani Senatu, ani Sejmu. Nasz wniosek ma na celu spowodowanie, aby już nigdy do takich sytuacji nie dochodziło.

źródło: wpolityce.pl