Kryminolodzy: Zaginięcia i porwania, to efekt zaniedbań w rodzinie albo zorganizowanych działań grup przestępczych

Piotr Drabik, CC BY 2.0, Flickr

W Polsce rocznie poszukuje się średnio 20 tys. osób, w tym dzieci 7 do 8 tysięcy dzieci. Ze statystyk ITAKI wynika, że 5% z nich nigdy się nie odnajdzie. Co ważne zaginięcia wśród dzieci dotyczą dwóch grup. To są zaledwie kilkuletnie dzieci oraz między 13 -14 rokiem życia a tendencja jest wzrostowa, wybrzmiało na Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej na Uniwersytecie Wrocławskim.

– Poszukiwania osób zaginionych zaczynają się od czynności operacyjno-rozpoznawczych. Mamy do czynienia z osobami ukrywającymi się przed organami ścigania lub wymiarem sprawiedliwości. Te nazywane są osobami poszukiwanymi. Z kolei osoby zaginione, to takie, które na skutek wystąpienia zdarzenia uniemożliwiającego ustalenie miejsca ich pobytu należy odnaleźć w celu zapewnienia ochrony ich życia, zdrowia lub wolności. Z tych powodów Policja wykonuje czynności dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe, mówił mł. insp. Mirosław Kaczmarek.

Zaginięcia młodocianych to z jednej strony przez brak relacji w domu, czasowe ucieczki, z drugiej irracjonalne przerwanie kontaktów z najbliższym otoczeniem bez powodu oraz porwania przez zorganizowane grupy przestępcze, często o zasięgu międzynarodowym. W ciągu ostatnich lat rośnie liczba zaginięć i ma to ścisły związek z handlem na organy i handlem żywym towarem, w tym pedofilią, rytuałami satanistycznymi. Doskonały przykład to rodzima afera podkarpacka a w Stanach Zjednoczonych tajemnicza śmierć Jeffreina Epsteina. Obydwie łączy seks skandal, pedofilia, powiązania ze znanymi osobami i usunięcie świadków.

Dr hab. Ilia Solodov mówił o możliwościach odzyskiwania danych i śladach cyfrowych w poszukiwaniu osób zaginionych ale trzeba pamiętać, że wśród nich zawsze jest grupa osób, która nie chce być odnaleziona. W kryminalistyce i medycynie sądowej chodzi o to, aby zabezpieczać ślady i informacje. Nic nie może ulec zniszczeniu, zwłaszcza na miejscu zdarzenia, mówił prof. dr hab. Tadeusz Dobosz w panelu o identyfikacji genetycznej.

 

Według polskiego prawa osobę zaginioną można uznać za zmarłą po 10 latach. Wtedy są przeszkody, najczęściej ze sprzedażą majątku czy wyrobieniem dokumentów, mówi Anna Jurkiewicz wiceprezes fundacji ITAKA.

To jest bardzo trudne dla najbliższej rodziny, takie życie w zawieszeniu. Na podstawie naszych 20-letnich doświadczeń wiem, że po okresie szoku, problem zaginięcia niesie wiele problemów rodziny. One zostają osamotnione, tkwią w beznadziei wobec machiny urzędniczej. Jeśli do nas się zgłoszą pomagamy kompleksowo i nieodpłatnie. Zajmujemy się pomocą prawną, psychologiczną i socjalną. Itaka pomogła odnaleźć ponad 11 tys. osób.

W 2018 roku najwięcej zaginięć odnotowano w województwie mazowieckim (63), dolnośląskim (31) i śląskim (23). Poza granicami kraju 151. Jest przewaga mężczyzn w wieku 18-44 lat. Zaginięcia związane są z ucieczką i porwaniem. Według szacunków UE, rynek handlarzy żywym towarem – ogólnie dorosłymi i dziećmi – rocznie wart jest 25 mld euro. A najbardziej dochodowym biznesem jest handel dziećmi.