Trzaskowski chce ulicy imienia Adamowicza. Nie zamierza czekać zwyczajowych pięciu lat. A co z ulicą Lecha Kaczyńskiego?!

fot: youtube

Rok po zabójstwie Pawła Adamowicza jego imieniem zostanie nazwana aleja w Śródmieściu. Rafał Trzaskowski nie zamierza zwlekać zwyczajowych pięciu lat po śmierci patrona. A co z ulicą śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego?!

Imię zamordowanego prezydenta Gdańska ma nosić aleja w parku na Jazdowie (Ten park od 2018 r. nosi imię Tadeusza Mazowieckiego). Z inicjatywy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego stołeczny samorząd nie będzie zwlekać z nadaniem nazwy zwyczajowych pięciu lat po śmierci patrona — pisze „Gazeta Wyborcza”.

Projektem uchwały zajmiemy się na posiedzeniu komisji 9 stycznia, 14 stycznia na sesji rady dzielnicy zaopiniujemy projekt, a Rada Warszawy zajmie się uchwałą o nadaniu nazwy na sesji 16 stycznia

— poinformowała śródmiejski radny KO. Jak podkreślił, „to inicjatywa prezydenta Rafała Trzaskowskiego”.

Informację tę skomentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Upamiętniajmy śp. Pawła Adamowicza, proszę bardzo. Dziwi tylko, że nieżyjący prezydent Gdańska zasługuje na własną ulicę w Warszawie – i to przed upływem wymaganych uchwałą Rady Miasta pięciu lat od śmierci, a nieżyjący prezydent Warszawy nie zasługuje

— zwrócił uwagę.

W stolicy nadal nie ma ulicy imienia śp. Lecha Kaczyńskiego. Czy władz Warszawy nie stać na upamiętnienie byłego włodarza tego miasta i prezydenta RP? Po walce z dezubekizacją przestrzeni publicznej były różne obietnice Trzaskowskiego. Czy nie czas na ich spełnienie?

wpolityce.pl/warszawa.wyborcza.pl/Twitter