Europoseł Beata Kempa: Dla opozycji stolicą Polski jest Bruksela!

Z punku widzenia Parlamentu Europejskiego Polska racja stanu nie jest istotna. Najważniejsze dla urzędników brukselskich jest prowadzenie wewnętrznej polityki każdego państwa zgodnie z ich wytycznymi.

Odkąd Prawo i Sprawiedliwość po raz drugi otrzymało społeczny mandat, nasza podmiotowość wobec prawa stanowionego była podważana przez lewackie środowiska. Koalicje różowe, zielone i wszystkie przepoczwarzenia nie są w stanie zaakceptować wyborów. One demokrację pojmują zupełnie inaczej, zatem ochoczo pełnią rolę posłańców diabła.

Marszałek Grodzki wykreował się na szefa państwa polskiego. Zaproszenie Komisji Weneckiej i rozmowy o ustawie której jeszcze nie ma to temat zastępczy. Marszałek Grodzki robi cyrk. W cyrku jest głośno i taką rolę wyznaczył sobie konferansjer z Senatu. Zdaniem europoseł Beaty Kempy zaproszenie przez Tomasza Grodzkiego Komisji Weneckiej do Polski to łamanie zasad i polskiej racji stanu. Widać, że dla opozycji stolicą Polski jest Bruksela!

Jeśli ktoś nie realizuje polskiej racji stanu, jego miejsce jest na śmietniku politycznym, mówiła w audycji PR – W samo południe – europoseł Beata Kempa

Niektórzy mówią, że ktoś nie dorasta, aby być wójtem w gminie. Podejrzewam, że wójt poradziłby sobie zdecydowanie lepiej niż marszałek Senatu na swojej funkcji. Jestem oburzona jego postępowaniem. Każdy kto bije w Polskę w jakikolwiek sposób, powinien zdawać sobie sprawę, że jego miejsce jest na śmietniku politycznym.

Europoseł odniosła się również do lekceważenia przez urzędników brukselskich autentycznych problemów, które od wielu lat ma francuski rząd. Wniosek Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w sprawie łamania praworządności we Francji został odrzucony, bo zdaniem europosłów to nad Polską trzeba się pochylać, mówi Beata Kempa

U nas jest demokracja, wolność słowa, wolność przekonań i tylko dlatego obrywamy i mówi się, że u nas łamany jest artykuł siódmy, łamana jest praworządność. W sytuacji, kiedy rząd Francji stosuje już poważne środki przymusu bezpośredniego, to w PE milczy się o tej praworządności, nabiera się wody w usta