Zdaniem dziennikarza, prezydent Federacji Rosyjskiej gra na osłabienie Polski i odseparowanie jej od Izraela.
Jonathan S. Tobin zwraca uwagę, że organizatorzy nie zgodzili się na przemowę polskiego prezydenta podczas uroczystości w Yad Vashem.
– Polska w przeciwieństwie do państw Europy Zachodniej nie jest negatywnie nastawiona do Izraela. Promowanie dobrych stosunków między Polską a Izraelem, to kwestia nie tylko realpolitik w wykonaniu Netanjahu, ale również polityki opartej o świadomość, że spory z przeszłości nie powinny skazywać Żydów i Polaków na konflikty dziś i w przyszłości- podkreśla Tobin.
Autor artykułu na jns.org pisze również o postaci Wiaczesława Mosze Kantora, żydowsko-rosyjskiego filantropa i oligarchy zbliżonego do Putina. Przypomnijmy, że za organizacją World Holocaust Forum stoi właśnie Kantor.
– Autorytarny przywódca jest wyraźnie zainteresowany osłabieniem Polski i odseparowaniem tego państwa od Izraela. Znieważenie Polski mogło być zorganizowane przez Moskwę-czytamy na jns.com. Przy tym Tobin przypomina, jak zaczęła się II wojna światowa.
– Inwazja na Polskę i rozpoczęcie II wojny światowej były możliwe dzięki sowiecko-nazistowskiemu paktowi z sierpnia 1939 roku, w ramach którego dwa totalitarne reżimy dokonały podziału swoich sąsiadów między siebie. MSZ Putina robi hucpę, w ramach której twierdzi, że winę ponoszą Polacy, a współpraca Stalina z nazistami jest usprawiedliwiona-wskazuje izraelski dziennikarz. Jak podkreśla, w całej historii mogło zabraknąć Mosze Kantora, gdyby tylko taką decyzję podjął premier Izraela.
– Jedynym wyjaśnieniem jest antypatia Rivlina do Netanjahu. (…) Doprowadziło to do sytuacji, która uderza w Izrael i służy tylko Putinowi- twierdzi Jonathan S. Tobin. Jak podsumowuje, nie można wciąż antagonizować Polaków i Żydów, zaś na pamięć o Holokauście nie powinny wpływać ani interesy Władimira Putina, ani rozgrywki izraelskich polityków.
Źródło: jns.org/ telewizjarepublika.pl