Jedną z ostatnich osób, która miała kontakt z Kobe Bryantem, który zginął wczoraj w katastrofie prywatnego śmigłowca, był syn Shaquille’a O’Neala – Shareef.
Koszykarz podróżował wraz z córką oraz siedmioma innymi osobami prywatnym helikopterem, który z niewyjaśnionych przyczyn spadł na ziemię w Calabasas w stanie Kalifornia.
Wszystkie osoby, które podróżowały śmigłowcem zginęły na miejscu.
Jedną z ostatnich osób, z którą kontaktował się Bryant, był syn Shaquille’a O’Neala – Shareef.
„Wszystko dobrze?” – zapytał w wiadomości przesłanej na Instagramie Bryant. Shareef O’Neal nie odpisał, ponieważ był wówczas na treningu. Odpisał dopiero, kiedy Kobe Bryant już nie żył.
– Właśnie trenowałem, próbując wymyślić mój następny ruch. A jak u Ciebie?” – brzmiała ostatnia wiadomość do Kobe Bryanta.
Źródło: WP SPORTOWE FAKTY/ telewizjarepublika.pl