Kontrowersje wokół notatki ze spotkania Grodzkiego. Czy MSZ otrzymało wszystkie informacje nt. rozmów z ambasadorem Rosji?

Propozycja „ostrożnego otwarcia kanału komunikacji”, jaką marszałek Senatu Tomasz Grodzki złożył w trakcie spotkania z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem nie została uzgodniona z MSZ

– przekonuje Samuel Pereira na portalu TVP Info.

Kilka tygodni temu opublikowano notatkę ze spotkania Grodzkiego z Andriejewem. Wynika z niej, że wspomniana propozycja miała zostać uzgodniona z MSZ. Jak czytamy w dokumencie, do którego dotarł portal TVP Info, może nie być to prawdą. Dokument ten, to notatka, która została przesłana do samego MSZ. Nie ma w nim fragmentu o działaniach „w uzgodnieniu z MSZ”.

Pan Marszałek stanowczo zaznaczył, że oczekiwania Polski wobec Rosji nie zmieniły się

– napisano w notatce sporządzonej dla marszałka Grodzkiego.

W wersji, która miała dotrzeć do MSZ, zabrakło fragmentu o „stanowczym” zaznaczeniu przez marszałka Senatu.

Marszałek, w uzgodnieniu z MSZ, zaproponował odnowienie relacji między izbami wyższymi parlamentów obu krajów na szczeblu wicemarszałków izby, jako ostrożne otwarcie kanału komunikacji

– brzmi fragment z notatki, która jako pierwsza dotarła do opinii publicznej.

W wersji, która miało otrzymać MSZ, brakuje słów o „uzgodnieniu”.

To nie jedyne znaczące różnice w obu dokumentach. W upublicznionej 21.01 br. notatce, czytamy, że w związku z odrzuceniem przez Andriejewa pomysłu, żeby za „ostrożny kanał komunikacji” z Kremlem odpowiadał Borusewicz – „marszałek stwierdził, że w takim razie pan marszałek Borusewicz mógłby się spotkać ze swoim odpowiednikiem poza Rosją, a jeszcze lepiej byłoby znieść niesprawiedliwe sankcje wobec marszałka Borusewicza.” W wersji notatki przesłanej MSZ to zdanie zostało skasowane

– czytamy na TVP info.

wpolityce.pl/tvp info