Sfrustrowana Olejnik w „GW” broni sędziów i atakuje rząd za reformę sądownictwa: „Zasady są jasne: wygrał PiS i morda w kubeł”

Monika Olejnik na łamach „Gazety Wyborczej” pochyla się nad – jej zdaniem – „trudnym” losem zbuntowanego sędziego Pawła Juszczyszyna, twierdząc, że przez rządzących traktowany jest jak „ścigany”. Krytykuje też wszelkie działania prezydenta Dudy zarzucając mu robienie kampanii na „atakowaniu sędziów”, a „ukrywanie” list poparcia do KRS nazywa „grzechem pierworodnym”.

Doktor prawa Andrzej Duda chce oczyścić nasz polski dom. Ale nie przypominam sobie, żeby odzywał się, kiedy Beata Szydło bezprawnie wstrzymywała się z publikacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

— pisze dziennikarka.

Olejnik oświadcza także, że „nie przypomina sobie”, żeby prezydent zgodził się z opozycją, czy zmieniał ustawy „pod wpływem Unii europejskiej”. Grzmi, że sędzia Paweł Juszczyszyn jest traktowany jak „ścigany”, bo prezydent za nic ma listy poparcia do KRS – zdaniem Olejnik, listy poparcia „ukrywane przez Ziobrę”, są „grzechem pierworodnym”.

To kpina, że szefowa Kancelarii Sejmu potrafi odmówić pokazania list sędziemu, choć Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że ma taki obowiązek. Zamiast tego sędzia Juszczyszyn jest zawieszony, obcięto mu 40 proc. pensję i prokuratura wkracza do jego sądu, żeby zająć dokumentację. Jest traktowany jak pospolity przestępca, bo władza za wszelką cenę chce ukryć grzech pierworodny

– lamentuje Olejnik.

Dziennikarce nie podoba się także to, że prezes TK Julia Przyłębska nie wzięła udziału w posiedzeniu Senatu, że marszałek Elżbieta Witek złożyła wniosek do TK ws. zbadania sporu kompetencyjnego oraz, że prezydent jeździ po Polsce. Stwierdza, że Andrzej Duda chce wygrać wybory atakowaniem sędziów.

Nie zabrakło też kilku „dobrych rad”. Zdaniem Olejnik, rządzący powinni wziąć sobie do serca sondaż Kantar, który pokazuje, że „obywatele nie są zadowoleni z tego, co rządzący robią z wymiarem sprawiedliwości” – pisze dziennikarka.

Zainspirowana wywiadem Marcina Wolskiego dla jednej z gazet stwierdza, że „zasady są jasne: wygrał PiS i morda w kubeł”.

Oczernianie prezydenta Dudy, krzyki o „grzechu pierworodnym”, laurki dla zbuntowanego sędziego – tak Monika Olejnik zamierza wspierać opozycję w wyborach prezydenckich?

wpolityce.pl/”Gazeta Wyborcza”