„Niezawodne” Caracale? Resort obrony Kuwejtu odmawia przyjęcia 30 wadliwych wielozadaniowych maszyn

caracale.jpeg

Politycy Platformy Obywatelskiej co jakiś czas przypominają sobie o francuskich Caracalach i używają ich jako argument przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem okazuje się, że ministerstwo obrony Kuwejtu odmówiło przyjęcia maszyn. Wykryto w nich wady techniczne.

O sprawie pisze magazyn militarny „MILMAG”. Resort obrony Kuwejtu w 2016 r. zamówił trzydzieści śmigłowców H225M Caracal za kwotę 1,07 mld euro. Kilka dni temu poinformowało, że odmówiło przyjęcia maszyn wielozadaniowych. Powołano komitet techniczny, który ma wykryć wady i usunąć ich przyczyny, po czym wznowić planowane dostawy.

Problem producenta Caracali

Producent Caracali musi dostarczyć raport i wykazać w nim możliwe wady oraz gwarancje do ich naprawy. Według nieoficjalnych informacji problem dotyczyć ma „silników turbowałowych Turboméca Makila 2A1 o mocy 1776 kW (2382 KM) każdy, które napędzają francuskie śmigłowce”.

MILMAG” zwraca uwagę, że to nie pierwsze problemy z podobnymi śmigłowcami, zamawianymi przez Kuwejt. Jeden dotyczył postępowanie antykorupcyjnego wszczętego przez służby Kuwejtu, po tym, jak pojawiły się informacje, że pośrednik przetargu – libański Farid Abdelnour – zażądał od Airbusa prowizji 60 mln euro do tej umowy.

wpolityce.pl/milmag.pl