Paweł Kukiz to lider ugrupowania Kukiz’15 – w teorii antysystemowego, które było absolutną nowością na polskiej scenie politycznej w 2015 roku. Nie wykorzystało jednak swojej szansy, poniosło klęskę w eurowyborach w 2019 roku, a później nastąpił exodus z tego ugrupowania. Nieliczni pozostali członkowie dostali się do Sejmu z list Polskiego Stronnictwa Ludowego – czyli najbardziej „systemowej” partii w historii polskiego parlamentaryzmu.
Przed nami kolejne ważne wybory – na prezydenta RP. Dziś w Radiu Zet Kukiz mówił o Andrzeju Dudzie.
– Zawiodłem się na prezydencie. Wcześniej byłem u niego dość częstym gościem, ale od co najmniej roku przestałem mieć z nim jakikolwiek kontakt. To strata czasu
– powiedział Paweł Kukiz, nazywając prezydenta RP… „człowiekiem o małej etyce”.
Kukiz, który pięć lat temu sam kandydował na prezydenta RP, podkreślił, że angażuje się w kampanię wyborczą Władysława Kosiniaka-Kamysza. „Można powiedzieć, że jestem w sztabie” – stwierdził.
– Wcześniej miałem nadzieje związane z prezydentem Dudą. Dzisiaj mówię „może nie każdy, ale byle nie Duda”
– wypalił.
W takim razie jakie plany poseł Kukiz ma na najbliższe miesiące?
– Jak Władysław Kosiniak-Kamysz zostanie prezydentem i wprowadzi postulaty, z którymi szedłem do wyborów w 2015 roku, będę mógł całkowicie zrzucić garnitur i założyć skórę
– podsumował.
Słowa Kukiza o Andrzeju Dudzie ostro skomentowała europoseł PiS Beata Mazurek.
– Prostacki atak labilnego emocjonalnie Kukiza na PAD. Tym razem, chyba nie jest to przypadek kompromitującego upojnego piątku. Antysystemowiec stał się żałosnym cieniem partyjnego Kosiniaka-Kamysza. Upadek człowieka, któremu zaufało wielu Polaków. Przykre
– napisała Mazurek na Twitterze.
źródło: niezależna