Marcin Krzyżanowski: Tylko zdecydowane działania mogą wyhamować liczbę zachorowań

Analitycy z ExMetrix, spółki zajmującej się prognozowaniem gospodarczym i społecznym wyliczyli, że za miesiąc będzie około 9 tysięcy osób zarażonych koronawirusem. Jeśli pozyskane dane były prawdziwe, to znaczy, że wprowadzone przez polski rząd restrykcje przynoszą pożądany skutek.

W poniedziałek w krajach UE zanotowano dużą ilość nowych zakażeń i zgonów, na tle tych państw Polska mapa koronowirusa nie wygląda źle. Ministerstwo Zdrowia podaje iż do godz. 11 mamy 774 osób zarażonych Covid-19, 10 zgonów a jedna jest wyleczona. Aktualna sytuacja epidemiologiczna: 55 301 osób objęto kwarantanną, 95 445 osób zostało zgłoszonych do kwarantanny po powrocie do kraju i 51 142 osób przebywa pod nadzorem epidemiologicznym.

Ryszard Łukoś, główny analityk firmy dodał, że „w opracowanym modelu przebiegu epidemii wirusa uwzględniono dotychczasowy przebieg pandemii w wielu krajach, czynniki meteorologiczne, stan opieki zdrowotnej w danym kraju i kondycji zdrowotnej społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem czynników ryzyka takich jak choroby onkologiczne, kardiologiczne, cukrzyca i otyłość, a także strukturę demograficzną społeczeństwa (ze szczególnym uwzględnieniem ludzi w podeszłym wieku) oraz poziom restrykcji stosowanych przez władze i przestrzeganie ich przez obywateli.

Liczba osób zarażonych  w Polsce może wynieść około 9 tysięcy i powinna zostać osiągnięta w okolicach 20 kwietnia 2020. Model sugeruje zatem, że czas trwania epidemii w Polsce będzie nieco dłuższy niż w Chinach. Od pierwszego zanotowanego przypadku do osiągnięcia maksimum upłynie u nas prawdopodobnie około 48 dni, w Chinach było to około 40 dni. Najszybszy przyrost osób zakażonych może wynieść około 400 na dobę i nastąpi w okresie 28.03.2020 – 08.04.2020 (między 25 a 35 dniem epidemii) Po 08 kwietnia liczba zachorowań powinna rosnąć w wolniejszym tempie, zaś bardzo wyraźne zahamowanie powinno być widoczne około 15 kwietnia.”

Wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski w regionalnej TVP3 przyznał, że większość działań skierowana jest na walkę z koronawirusem.

 Przygotowujemy się jak na wojnę. Analizujemy przykład włoski – mam nadzieję, że do niego w Polsce nie dojdzie – pokazuje, że jest konieczność uruchomiania kolejnych szpitali. My również do takiej ewentualności się przygotowujemy. Tylko zdecydowane działania mogą wyhamować liczbę zachorowań.

źródło: exmedtrix.com